Coraz częściej zmieniamy pracę

Bankrutuje firma, są zwolnienia grupowe, czy po prostu ktoś nie spodoba się szefowi lub nie spełni jego oczekiwań albo... po prostu ma wielkie ambicje czy chce się rozwijać. Zmiany na rynku pracy spowodowały, że coraz częściej szukamy nowej, lepszej pracy.

Jak rękawiczka

Ostatnimi laty - szczególnie młodzi ludzie - tworzą nowy trend. Zmieniają pracodawców jak rękawiczki. Wystarczy lepsza oferta, by pracownik odszedł z firmy. Są tacy, którzy po kilku miesiącach są gotowi zrezygnować z pracy i wybrać tego, kto więcej zapłaci.
Pracę najchętniej zmieniają ludzie między 26. a 35. rokiem życia - wynika z raportu firmy IPK, zajmującej się doradztwem personalnym.
Ci, którzy nie skończyli jeszcze 25 lat, w jednej firmie pracują średnio 14 miesięcy. Jeszcze krócej zajmują jedno stanowisko - bo średnio tylko 11 miesięcy.
Dlaczego tak się dzieje? Zwykle w firmie, w której pracują, nie mają szans na awans, albo po prostu konkurencja proponuje im większe zarobki. Zdarza się też niestety, że młodzi zwyczajnie nie znają dobrze rynku pracy i podejmują pochopne decyzje.
Czasami powodem zmiany pracy jest zwyczajna nuda. - Początki są zawsze fajne - cieszą się młodzi "skoczkowie" i szykują się na poznanie nowych ludzi, nowych zasad. Wiele też osób po np. roku, uważa, że w swojej branży już wszystko poznali. Chcą nauczyć się czegoś nowego. Zmieniają pracę, bo nie chcą stać w miejscu lub popaść w rutynę.
Jednak częste zmiany rzadko dotyczą odpowiedzialnych, kierowniczych stanowisk pracy, gdzie wymagane są wysokie kwalifikacje. Jednocześnie okazuje się, że im starsi są pracownicy, tym dłużej pracują w jednym miejscu: ludzie w wieku 46-55 lat średnio ponad pięć i pół roku są zatrudnieni w tej samej firmie.

Nie mówią o tym, co złe

Osoby najczęściej chętne do zmiany pracy, to ludzie samotni, bezdzietni. Pracę zmieniają też osoby, które czują, że obecny pracodawca nie daje im szans na awans lub na ciekawe zadania zawodowe.
Są też tacy, którzy pracy nie muszą szukać - korzystają ze składanych nowych ofert pracy, gdyż zostali wyłonieni przez tak zwanych "łowców głów". Zwłaszcza, że w takich sytuacjach najczęściej nowe warunki pracy dostosowywane są do ich wymagań i oczekiwań. Niestety, dotyczy to jedynie wybitnych osób i mało powszechnych stanowisk pracy.
Pamiętajmy, że zawsze otrzymując nową propozycję pracy, potencjalny pracodawca stara się sprzedać nam z jak najlepszej strony. Przedstawia głównie atuty nowego stanowiska, "zapominają" czasem o drobnych niedogodnościach. Zdarza się też tak, że w firmie zachodzą nieprzewidywalne zmiany, które automatycznie zmieniają naszą sytuację.

Komentarz: Justyna Kulhawik, kierownik białostockiego biura Agencji Pracy Tymczasowej ADECCO POLAND Sp. z o.o.

Czym innym jest bogate doświadczenie zawodowe, a czym innym częsta zmiana pracodawcy. O wartościowym doświadczeniu zawodowym możemy mówić wówczas, gdy kandydat posiada kilkuletnie (min. dwa-trzy lata) staże pracy w poszczególnych firmach.
Istotne jest przy tym, by z CV wynikało, że zajmował stanowiska o zbliżonej specjalizacji, ale np. rozszerzającym się z upływem czasu zakresem obowiązków. Takiego kandydata możemy uznać za specjalistę w swojej dziedzinie, o bogatym doświadczeniu zawodowym. Rzeczywiście osoby, które w jednej firmie pracują krócej, niż 12 miesięcy, mogą na podstawie samego CV zostać ocenione nieco gorzej niż osoby z dłuższym stażem pracy w jednym miejscu. Rynek pracy określił takich kandydatów mianem "skoczków". Najpowszechniej spotykani są oni na stanowiskach związanych ze sprzedażą (przedstawiciel handlowy), zaś pracodawcy często odnoszą się do takich osób nieufnie.
Aby nie stać się ofiarą "skoczka" i nie inwestować w pracownika, który lubuje się w okresach próbnych (pierwsze trzy miesiące pracy), pracodawcy - z pomocą firm doradczych - powinni głęboko rozpoznawać motywację kandydatów do podjęcia czy zmiany pracy, bo to ona rządzi w istocie zachowaniami pracownika i często tłumaczy jego zawodowe kroki.
Tak samo głęboko warto badać motywację do zmiany pracy u osób posiadających długi - powyżej siedmiu lat - staż pracy w jednej firmie.
Ale to zupełnie odrębny temat.