Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciekawskie ptaki

Julita Januszkiewicz [email protected]
Strusie to bardzo ciekawskie ptaki. Ptaszysko to połyka wszystko, co trochę błyszczy i wabi wzrok. Ot taka duża sroka.
Strusie to bardzo ciekawskie ptaki. Ptaszysko to połyka wszystko, co trochę błyszczy i wabi wzrok. Ot taka duża sroka. fot. Julita Januszkiewicz
Żyją nawet pięćdziesiąt lat. Ich jajo waży prawie dwa i pół kilograma. Ptaszysko połyka wszystko, co trochę błyszczy i wabi wzrok. Ot, taka duża sroka.

Duża ferma w Jeńkach. Wielkie dostojne ptaki brodzą swobodnie za zagrodą. Co jakiś czas unoszą wysoko skrzydła. Podnoszą szyję. Otwierają dzioby. Patrzą ufnie i przyjaźnie, obserwując, co się wokół nich dzieje. Niektóre mają upierzenie szare, inne czarne. Zaskakuje czerwona barwa nóżek.

Struś - zdrowy ptak

Leszek Czyżewski z Jeńk hodowlą tych egzotycznych w Polsce ptaków zajmuje się od dziesięciu lat.

- Wcześniej chowałem drób rodzimy, czyli gęsi i kury. Ale musiałbym zainwestować w budynki. Bez tego nie mógłbym rozszerzać swojej działalności. A wiadomo, na biednych nie da się zarobić. Postanowiłem więc zająć się strusiami. Ich mięso i jaja trafiają bowiem na bogate stoły - mówi pan Leszek.

Gospodarz najpierw kupił dwa samce półtoraroczne i cztery samice ośmiomiesięczne. Pochodziły one z fermy, z okolic Warszawy. Były to pierwsze hodowle, które pojawiły się w Polsce. Wtedy ptaki te można było jedynie spotkać w ogrodach zoologicznych. Nieliczni rolnicy zajmowali się strusiami. Dziś strusie fermy są bardziej powszechne.

- Rodzice samców pochodzili z Kanady, a samic z Belgii - opowiada. - Moda na strusie szła z Zachodu. Jest to związane z popytem na zdrowe odżywianie.
Bo struś to wyjątkowo zdrowy ptak. Żywi się wyłącznie roślinami.

- Lubi kalafior, szczypior, cebule, marchew, kapustę oraz koniczynę, lucernę. Struś nie jest ptakiem drogim w utrzymaniu. A mając własne gospodarstwo jest się w stanie zapewnić 82 procent paszy własnej. Nie wymaga też systematyczności. Wystarczy dać mu raz dziennie jeść i pić - wyjaśnia pan Leszek, który o największych ptakach na świecie wie niemal wszystko.
Jak mało kto doskonale zna też ich usposobienie.

Bardzo ciekawskie

Strusie mają bardzo ciekawską naturę. Są bardzo ufne. Ptaszysko to połyka wszystko, co trochę błyszczy i wabi wzrok. Ot, taka duża sroka.

- Dlatego sposób polowania na te ptaki w Afryce jest bardzo... chytry. Myśliwy najczęściej ukrywa się w krzakach, a druga osoba, stając na głowie, macha nogami. A, że struś ma ciekawą naturę, to podchodzi i... już po nim - mówi Czyżewski.

I zaraz dodaje, że struś widzi w odległości pięciu kilometrów. Potrafi bardzo szybko biegać i - w razie zagrożenia - prędko uciekać.

- Moje ptaki od pokoleń trzymane są w systemie fermowym. Nie znają wolności. Ale i tak uwielbiają czasami opuszczać wybieg - dodaje hodowca z Jeńk.
Strusie nie budują jak inne ptaki gniazd. Ale kopią dół w piachu. W Afryce jest tak gorąco, że słońce samo jaja wylęga.

Niestety, tak dobrze nie ma pan Leszek. Żeby wyhodować pisklaki, jaja trzyma w inkubatorze, w odpowiedniej temperaturze i wilgotności.

Jaja na wydmuszki

- Samica znosi średnio 63 jaja, co drugi dzień, od początku marca do końca sierpnia - wyjaśnia hodowca.

Przeciętnie jajo strusie waży 1, 5 kilograma - to tyle, ile 35 kurzych jaj.
Za to jedno jajo tego ptaka posiada tyle samo cholesterolu co kurze. A na jego ugotowanie potrzeba aż 1,5 godziny.

- Pamiętam, że gdy usmażyłem pierwsze jajko, zaprosiłem całą rodzinę i jeszcze sąsiadów - wspomina z uśmiechem pan Leszek.

Jednak w Polsce nie jest popularna konsumpcja strusich jaj.
- Ludzie kupują je przed Wielkanocą, na wydmuszki - pokazuje. Niczym nie różni się od tej typowej - kurzej. No, na pewno wielkością.
Skorupa takiego jaja jest wapienna. Jej grubość wynosi dwa milimetry.
- Po sezonie wielkanocnym jaja nie mają wzięcia, bo w Polsce rodziny są mało liczne. Jajka też nie są tanie - dodaje pan Leszek.

Używa się ich też do pieczenia ciast.
- Wypieki bez dodatku proszku do pieczenia są puszyste. Palce lizać - twierdzi Czyżewski.

Drogie mięso i eleganckie wyroby

Strusie mięso też nie jest modne w naszym kraju.
Po prostu, przeszkodą jest cena, nie na kieszeń przeciętnego klienta. Kilogram mięsa kosztuje, bagatela, 30-50 złotych.
Jedynie na rynku lokalnym sprzedaje się wyroby garmażeryjne.
Poza tym Polacy lubią dobrze i tłusto zjeść. A mięso strusia jest bardzo smaczne, chude, dietetyczne, przypomina trochę wołowinę.

- Jego smak jest zbliżony do polędwicy wołowej, czy też indyczej piersi. Zaletą tego mięsa jest niskokaloryczność, niewielka zawartość cholesterolu. Poleca się je osobom starszym oraz dzieciom - tłumaczy hodowca z Jenek.

Czyżewski wozi strusie do ubojni w Tykocinie lub koło Warszawy. A stamtąd mięso jest eksportowane na Zachód Europy, do Francji, Szwajcarii, Niemiec.
Cennym produktem jest także skóra ptaka.

- Jest wykorzystywana do wyrobu eleganckich butów, krawatów, szelek, portmonetek, portfeli, czy kurtek.

Galanteria ze strusiej skóry jest bardzo kosztowna, ekskluzywna, elitarna. - Bywa porównywana z luksusową skórą krokodyli i węży - mówi hodowca.
I pokazuje nam kawałki wyrobu z ptasiej skórki. Zaskakuje miękkość w dotyku.
- Jest ona wytrzymała i odporna na wodę - tłumaczy Czyżewski.
Najdroższa jest skóra z grzbietu. Ma ona charakterystyczny pęcherzykowaty wzór.
Cenne są też pióra. Wykorzystuje się je w zdobnictwie, a nawet do usuwania kurzu z mebli.

Ciekawostką jest to, że ze strusich rzęs można wyprodukować luksusowe pędzle malarskie, zaś z pazura wyrabia się drogocenne naszyjniki. Ze skorup można wykonać również donice.

Mogą kopnąć

Czyżewski bierze udział w różnych wystawach - w Poznaniu i Szepietowie.
- Są one organizowane latem, w sezonie rozrodczym. Jednak transport ptaków niesie za sobą ujemne skutki. Strusie to ptaki nerwowe. Można je przewozić, gdy dostaną leki uspokajające - dodaje.

Mimo że są łagodne, to potrafią też w obliczu zagrożenia kopać.
- Gdy się je wypuszcza, to tańczą ze szczęścia. Inaczej też się zachowują, gdy pada deszcz. To jest ptak Afryki. Nie boi się zimna, ani upałów, ale nie lubi wilgoci. Kiedy ma mokre pióra, to jest mu, po prostu, zimno - mówi Czyżewski.
O dziwo, bez problemu wytrzymują zimę.
Sezon rozrodczy trwa od marca do września.
Jajo dojrzewa w inkubatorze w ciągu 42 dni.
Na rzeź przeznacza się ptaki, które ważą powyżej 90 kilogramów i żyją około roku.
To, że ptaki nie są wybredne w jedzeniu, to nie jedyna zaleta ich chowu. Nieloty są odporne na choroby.

Unia nie lubi strusi

Mimo że hodowla strusi w Polsce staje się coraz popularniejsza, to nie jest ona dofinansowywana przez Unię Europejską.

- Można jedynie skorzystać z linii kredytów drobiarskich.Walczyliśmy o dotowanie nieużytków rolnych. Staraliśmy się uzyskać takie dopłaty, bo struś, to też zwierzę, które odżywia się zielonką. Nic z tego nie wyszło - nie ukrywa Czyżewski.
Wielkie straty ponieśli hodowcy, gdy w kraju panowała ptasia grypa.

- Był zakaz wypuszczania drobiu na zewnątrz. Interweniowaliśmy u głównego lekarza weterynarii w Warszawie, bo inaczej strusie wyginęłyby. To ptak przestrzeni, musi biegać, chodzić. Lubi świeże powietrze. Męczy się w budynkach z niskim stropem. Przekonaliśmy służby. Niestety, po epidemii ptasiej grypy, straciliśmy niemiecki rynek - mówi hodowca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny