Chłopiec wbiegł pod autobus (foto / wideo)

fot. Wojciech Kędzia
Na szczęście chłopcu nic się nie stało
Na szczęście chłopcu nic się nie stało fot. Wojciech Kędzia
Chłopiec wbiegł pod autobus 26 listopada około godziny 15.30 na ulicy Białówny. Mieszkańcy obawiają się kolejnych wypadków.

Dziecko wbiegło na jezdnię, tuż pod koła nadjeżdżającego pojazdu. Na szczęście dziecku nic się nie stało. Został on przewieziony do szpitala.

Na miejsce natychmiast przybyła policja i pogotowie.

Do naszej redakcji przyszedł dziś list od mieszkańca:

"Wczoraj na Białówny wydarzył się wypadek z udziałem dziecka ( na szczęście dziecku nic się nie stało). Dziwi mnie fakt, że do wypadku na tej ulicy z udziałem autobusu doszło "dopiero teraz". Jestem okolicznym mieszkańcem i każdego dnia widzę z jak dużą prędkością poruszają się autobusy po tej wąskiej, położonej tuż przy chodniku, wiodącej praktycznie między budynkami uliczce. Nie chcę być złym prorokiem, ale jeżeli panowie kierowcy autobusów nie zmienią stylu jazdy w tym miejscu może dojść do nieszczęścia.

Pozdrawiam. Mieszkaniec"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

F
Fka
A ja też jestem za tym, aby Panowie kierowcy nieco zmienili swój styl jazdy. Czasem jeżdżą tak szybko, że muszę zamykać oczy, żeby tego nie widzieć i mniej się bać.
k
kokosy
,,Na szczęście dziecku nic się nie stało. Został on przewieziony do szpitala.''

Kto ,,on''? Dziecko nie, bo dziecko to ,,ono''. A, już wiem, ,,on'' to autobus. Oczywiście, autobus został przewieziony do szpitala. No, teraz już dla mnie wszystko jest jasne. Nie ma to jak dobrze redagowana gazeta.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie