Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcę postawić kropkę nad "i"

Rozmawiał Rafał Malinowski

Kurier Poranny: W poniedziałek spotyka się pan z prezydentem miasta. Chce pan podpisać kapitulację w sprawie Krywlan, rozejm czy może wypowiedzieć wojnę za złamanie wcześniejszych ustaleń?
Janusz Krzyżewski, marszałek województwa podlaskiego: Nic z tych rzeczy. Chcę osobiście usłyszeć od prezydenta, że nasze umowy odnośnie Krywlan i budowy tam pasa startowego, którego koncepcja jest już gotowa, pozostają aktualne. Chcę jasnej odpowiedzi, postawienia przysłowiowej kropki nad "i". Jestem pełen nadziei, że wszystko skończy się dobrze.

l Ale przecież Konwent (szefowie klubów radnych) z prezydentem na czele postanowił, że na sesji radni mają decydować o przystąpieniu do sporządzania planu zagospodarowania Krywlan. Jeśli powiedzą "tak", to oznacza w najlepszym razie istotne opóźnienie budowy lotniska, a w najgorszym - jej uniemożliwienie.
- Umawiałem się z prezydentem miasta, a nie z Konwentem i radnymi. I to stanowisko prezydenta jako sygnatariusza porozumienia jest dla mnie wiążące. Uważam, że Ryszard Tur, który sam poprosił o to spotkanie, chce wyjaśnić wszystkie ostatnie zawirowania związane z lotniskiem i podtrzyma swoje zobowiązania.

l Liczy pan na to, że prezydent zgodzi się na budowę pasa startowego w drodze decyzji o lokalizacji celu publicznego?
- Mam nadzieję takie zapewnienie uzyskać. Wierzę, że prezydent jest w stanie to zrobić i powinien uczynić to jak najszybciej, bo jest to w jego gestii. Mam nadzieję, że rozpoczniemy budowę jesienią tego roku i pierwsze samoloty na nowym pasie startowym przyjmiemy jesienią 2006 roku. Taka była umowa.

l Dlaczego czas w tym przypadku jest taki ważny?
- Bo na pas startowy na Krywlanach mamy zarezerwowane pieniądze w kontrakcie wojewódzkim na lata 2005-2006. To chyba oczywiste, że należy je wykorzystać i że nie da się tego zrobić, jeśli uwikłamy się w procedury sporządzania planu zagospodarowania Krywlan.

l A co pan zrobi jeśli rachuby na swoistą lojalność prezydenta względem zawartego z panem porozumienia, okażą się chybione?
- Nie jest to dla mnie sprawa personalna czy polityczna. Jako marszałek będę robił swoje, a zarząd województwa ma zawsze jakiś wybór co do swoich dalszych działań. Ale podkreślam - mam nadzieję, że wszystko uda się załatwić dla dobra miasta, które przecież chce być metropolią. a bez lotniska nie ma na to szans.

l Czy to oznacza, że ma pan "asa w rękawie"? Jeśli miasto złamie porozumienie w sprawie modernizacji Krywlan i ją zablokuje, to pan zablokuje na przykład dofinansowanie modernizacji białostockich ulic czy dotacje na zakup autobusów miejskich?
- Ja tak sprawy nie stawiam. Ale co zrobię, to się okaże. Przecież nie działam sam, wsłucham się w głosy kolegów z zarządu. Wspólnie wtedy będziemy się martwić nad dalszymi krokami.
l Dziękuję za rozmowę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny