Kto jest największym rywalem Jagiellonii w walce o mistrzostwo?
Cezary Kulesza (prezes Jagiellonii): Nie rozmyślamy nad tym. Wszystko jest w naszych rękach, nogach, a przede wszystkim głowach. Pojawiła się ogromna szansa na osiągnięcie czegoś wielkiego. Ale nie popadamy w hurraoptymizm, bo piłka nożna bywa przewrotna. W finale Pucharu Polski wszyscy stawiali na Lecha Poznań, a puchar zdobyła Arka Gdynia. Zapewniam, że w klubie wszyscy wiedzą, o co grają i zrobią wszystko, by tytuł powędrował do Białegostoku.
Czy w kontekście walki o mistrzostwo, dobrze się stało, że Arka zdobyła Puchar Polski? Lech może być podłamany.
Uważam, że dla nas lepiej byłoby, gdyby to poznaniacy sięgnęli po puchar. Wówczas nawet czwarte miejsce dałoby nam prawo gry w europejskich pucharach. Drużyny, które teoretycznie nie mają już szans na miejsca pucharowe, i tak będą chciały się pokazać. Piłkarze do końca sezonu walczą o kontrakty i nikt nie odstawi nogi, bo gra z Jagiellonią, Legią czy Lechią.
Jest Pan w gronie przeciwników systemu ESA37?
Gdyby nie dzielono punktów i sezon kończył się po fazie zasadniczej, bylibyśmy mistrzami Polski. Przed sezonem każdy klub wiedział jednak, że będzie musiał grać rundę dodatkową, dlatego nie możemy tłumaczyć się systemem rozgrywek. Ale jak rozmawiałem z prezesami innych klubów, nikt nie jest wielkim zwolennikiem tej reformy. 25 maja spotykamy się na zarządzie ligi i wówczas zapadnie decyzja, jak to będzie wyglądać w następnym sezonie.
Czy w klubie ustalono już premie za zdobycie tytułu?
Piłkarze od początku sezonu wiedzą, o jakie pieniądze grają. W tej kwestii wszystko jest jasne.
Czy coś się ruszyło w sprawie kontraktu Konstantina Vassiljeva? Podobno wszystko ma się wyjaśnić w przyszłym tygodniu.
Rozmawiałem z Kostią przed długim weekendem i poprosił mnie o spotkanie. Pod koniec tego tygodnia usiądziemy do rozmów. Teraz nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć.
Eksperci są pod wrażeniem transferu Cilliana Sheridana. Czy spodziewał się Pan, że Irlandczyk będzie aż tak ważnym punktem zespołu?
To zasługa wszystkich pracowników klubu, że do nas trafił. Cieszymy się, że ten piłkarz strzela decydujące gole i przybliża nas do sukcesu. Już podczas długich obserwacji Cilliana wiedzieliśmy, że to dobry piłkarz. W Jagiellonii tylko to potwierdza.
Kibice nie wyobrażają sobie, że Jagiellonia z Kielc wróci bez punktów.
Jeśli chcemy walczyć o mistrzostwo, musimy zwyciężać w każdym meczu. Na pewno nie będziemy murować bramki. Do gry wracają Vassiljev i Przemek Frankowski, więc trener Michał Probierz ma z kogo wybierać.
Pod Ostrzałem GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?