- Kiedyś prąd byl tani. Płaciło się 50 zł i był spokój, a teraz to i 100 zł nie wystarcza - skarży się Piotr Słowik. O tym, że nasi dostawcy energii tani nie są wiedzieliśmy od dawna. Teraz okazało się, że nie są również uczciwi.
Ręczne pranie i zmywanie, a rachunki rosną
- Właściwie, to prąd nie jest mi potrzebny. Mam zmywarkę, ale wolę zmywać ręcznie, prania też nie muszę robić w pralce, a dom rozjaśniam głównie ciepłym światłem świec. Staram się oszczędzać, ale mimo wszystko płacę spore rachunki. Dużo czasu spędzam w Niemczech i proszę mi wierzyć, że tam energia jest tańsza. Może niedużo, ale tam zarobki są przecież o wiele większe - zauważa pani Beata z Zielonej Góry.
Ceny prądu - wysokie u wszystkich dostawców
- Właśnie kończy mi się umowa. Z bólem serca przedłużę ją, ale gdy tylko nadarzy się okazja, zmienię dostawcę prądu na tańszego - dodaje pani Beata. - Problem w tym, że o tańszego dostawcę energii może być naprawdę trudno. Koszty prądu w całej Europie są do siebie zbliżone. Na rachunek, który otrzymujemy od naszego dostawcy składa się transport sieciami energetycznymi, opłata za zużycie i podatek VAT.
Wolny rynek? Nie, jeśli chodzi o energię
Jednak ceny dla odbiorców indywidualnych ciągle nie są uwolnione. Dostawcy energii ustalają taryfy dla odbiorców detalicznych. Zatwierdza je prezes Urzędu Regulacji Energetyki, który stara się godzić interesy dostawców i odbiorców.
Z raportu opublikowanego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta wynika jednak, że ceny w Polsce są jednymi z najdroższych w całej Unii Europejskiej. Drożej jest tylko na Węgrzech.
Nie dość, że jest drogo, to jeszcze nieuczciwie. Pierwsza tego typu kontrola wykazała, że dostawcy energii łamią istniejące przepisy, a ponadto wciąż tworzą klauzule i zapisy niezgodne z prawem.
- Konsument jest w tej relacji ogniwem zdecydowanie słabszym - - Skontrolowaliśmy 13 dostawców energii. Na przebadane 44 wzorce, aż 37 zawierało nieprawidłowości - mówi autorka raportu Elżbieta Kołodziej, wicedyrektor wrocławskiej delegatury UOKiK. - W samych umowach wykryliśmy 101 uchybień.
Najczęstsze uchybienia:
- żądanie od swoich klientów zabezpieczeń majątkowych,
- zmiana cennika bez prawa do zerwania umowy
- zapisy, według których dostawca nie odpowiada za przerwy w dostawie prądu spowodowane deszczem, mrozem, czy wiatrem.
- Naszym zdaniem to ewidentne łamanie prawa konsumenta - mówi Elżbieta Kołodziej.
Uchybienia były tak poważne, że prezes UOKiK postanowił skierować je do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. UOKiK radzi, żeby dokładnie czytać umowy. W razie wątpliwości możemy skontaktować się z miejskim Rzecznikiem Praw Ochrony Konsumentów, lub Rzecznikiem Odbiorców Paliw i Energii.
Źródło artykułu: Nie dość, że prąd drogi to jeszcze nas kantują
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?