Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum miasta niebezpieczne. Lepiej je omijać, radzi policja

Martyna Tochwin
W centrum miasta jest niebezpiecznie
W centrum miasta jest niebezpiecznie sxc.hu
Włamania, kradzieże i niszczenie mienia - to największa zmora mieszkańców Sokółki. Do takich przestępstw dochodzi tutaj bowiem najczęściej. Ale bywa też groźniej. Tak, jak tydzień temu w Sidrze, kiedy dwóch nietrzeźwych chłopaków pobiło szesnastolatka.

Ze statystyk

Ze statystyk

W 2010 roku Komenda Powiatowa Policji w Sokółce wszczęła ogółem 1199 dochodzeń i śledztw, w tym 662 dotyczących przestępczości kryminalnej. W kategorii przestępczości kryminalnej dominowały przestępstwa skierowane przeciwko mieniu (66,4 proc.), życiu i zdrowiu (7,8 proc.) i przestępstwa narkotykowe (6,7 proc.). We wszystkich tych kategoriach nastąpił wzrost liczby przestępstw stwierdzonych w porównaniu do 2009 roku.

Późne niedzielne popołudnie nad zalewem w Sidrze. Do szesnastolatka z Sokółki podchodzi dwóch pijanych, niewiele od niego starszych chłopaków. Chcą papierosa. Nie ma, więc żądają od niego 10 złotych. Gdy odmawia, sprawcy atakują. Biją go i kopią po całym ciele. Na szczęście, nie pozostają bezkarni. Policja szybko ich złapała.

To historia sprzed tygodnia. I choć podobne nie zdarzają się często, właśnie takich sytuacji najbardziej obawiają się mieszkańcy Sokółki i okolicznych miejscowości. Zwłaszcza wieczorami.

- To przez te kilkuosobowe grupki młodzieży, kręcące się bez celu po mieście. Teraz to widać najlepiej. Czasami aż strach przejść obok, bo mogą zaczepić bez powodu - mówi pan Kazimierz, emeryt.

- Tak, jak wszędzie, najwięcej zdarzeń odnotowujemy w centrum miasta. Z oczywistych powodów, bo tu jest największy przepływ ludności. Dlatego wieczorami i nocą lepiej omijać takie miejsca. Na pewno lepiej też unikać okolic sklepów, otwartych do późnych godzin nocnych, w których sprzedawany jest alkohol - podkreśla Marta Rudź, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sokółce.

Z policyjnych statystyk wynika, że największym problemem są jednak nie pobicia, ale włamania i kradzieże. I to zarówno w miastach, jak i na wsiach.

- Łupem złodziei padają przedmioty użytkowe, kradzione z budynków gospodarczych, piwnic czy placów budowy. Takie, które można spieniężyć i na nich zarobić, jak np. elektronarzędzia, inne cenne urządzenia czy paliwo - wylicza Marta Rudź. - W mieście złodzieje kradną zaś najczęściej portfele, legitymacje, dokumenty.

To właśnie takie przestępstwa są najbardziej dotkliwe dla poszkodowanych. Tak, jak w przypadku ostatniej kradzieży kabli telekomunikacyjnych w Sokółce. Nieznani sprawcy przecięli kabel w studzience telekomunikacyjnej na osiedlu Zielonym. Efekt był taki, że przez cały dzień nie działały telefony w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym i w Zespole Szkół Zawodowych.

- W takich wypadkach metoda działania jest zawsze taka sama. Złodzieje przecinają kabel w dwóch sąsiadujących ze sobą studzienkach, a następnie zwijają odcięty przewód. To dla nich sposób na zarobek, bo kable komunikacyjne są dosyć drogie - mówi oficer prasowa.

Z badań przeprowadzonych w ostatnich latach przez Komendę Wojewódzką Policji w Białymstoku wynika, że sporym problemem dla mieszkańców naszego powiatu są kierowcy. I to zarówno ci jeżdżący na dwóch, jak i na czterech kółkach. Brawurowa jazda samochodem i motocyklem wpływa bowiem bardzo negatywnie na nasze poczucie bezpieczeństwa. Tak, jak alkoholizm i często mające z nimi związek wandalizm i chuligaństwo.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny