W poniedziałek ruszył jego proces. Razem z nim na ławie oskarżonych zasiadł Krzysztof J., komendant sokólskiej straży miejskiej.
- Oskarżeni przekroczyli swoje uprawnienia w zamian na osiągnięcie korzyści majątkowej przez Agnieszkę Sz. w kwocie co najmniej 100 zł i jednego punktu karnego - mówił prokurator Wiesław Szloński z Prokuratury Okręgowej w Łomży.
Chodzi o wydarzenia z maja 2010 roku, kiedy telefon burmistrza był na podsłuchu. Stanisław Małachwiej podczas rozmowy telefonicznej miał wpłynąć na komendanta straży miejskiej, aby ten anulował mandat Agnieszce Sz. W efekcie kobieta, która zaparkowała w niedozwolonym miejscu, została tylko pouczona i nie zapłaciła mandatu.
Więcej przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?