Przymusowe zamknięcie lokali to dla branży beauty cios, po którym nie każda firma się pozbiera. Szczególnie, że na białostockim rynku funkcjonują głównie niewielkie, prywatne salony, które opierają działalność niemal wyłącznie na grupie stałych klientów.
- Jestem w nieco bardziej komfortowej sytuacji, niż wielu moich znajomych z branży, bo mam lokal własnościowy. Nie muszę płacić dużego czynszu, a to wielu osobom sprawiło największy kłopot i jeśli nie udało im się dogadać z najemcą, to zmuszeni byli wypowiedzieć umowy wynajmu - mówi Martyna Hlebowicz, właścicielka EstetiCosmetology w Białymstoku. - Już wcześniej zamówiłam fartuchy, przyłbice, maseczki i cały sprzęt potrzebny do świadczenia usług. Jestem gotowa na przyjmowanie z powrotem klientów i ciesze się, że udało mi się przetrwać - dodaje kosmetolog.
Przyznaje, że klienci już do niej dzwonią i piszą, by umówić się na zabieg. Mimo poniesionych przez postój strat, nie zamierza podnosić cen swoich usług.
- Część osób z branży decyduje się podnieść ceny i to znacznie. Moim zdaniem to ogromny błąd. Musimy myśleć o innych, nie każdy ma obecnie dobrą sytuację finansową. Podnoszenie cen będzie się równać z odejściem klientów, nawet tych stałych - uważa Hlebowicz.
Na lojalność klientów może liczyć Dorota Lange wraz z zespołem. Klienci już umawiają się na wizyty, a dziewczyny przygotowują się na otwarcie po trzech miesiącach przerwy.
- Działalność zawiesiłam nawet wcześniej, niż było to wymagane. Są straty, ale dajemy radę. Uratował nas właściciel lokalu, który wystawił nam fakturę za wynajem w wysokości złotówki. Pomogło również wstrzymanie ZUS i postojowe. Choć zdaję sobie sprawę, że jestem jedną z niewielu osób, które spotkało takie szczęście. Wiem też, że do moich dziewczyn klientki wrócą. Zapewne będzie ich mniej, bo każdy dziś ma większe lub mniejsze kłopoty finansowe i zabiegi kosmetyczne będą luksusem, ale nie stracimy tak wiele jak właścicielki mniejszych salonów. Wiele z nich jest już dziś zrujnowana - martwi się Dorota Lange, specjalistka od makijaży, właścicielka Lange Studio. Prowadzi również MakeUp Akademy. Wiele studentek ze względów finansowych zrezygnowało z jej kursu.
- Niektóre dziewczyny zrezygnowały w połowie kursu. Straciły pracę i nie miały innego wyjścia. Cześć z nich zostaje i będę się starać wznowić zajęcia. Zarówno w akademii, jak też w studio będziemy dbać o bezpieczeństwo. Myślę, że również klientki są świadome, jak trzeba się zachować w tej trudnej sytuacji. Zastanawiam się jednak nad praktycznymi aspektami pracy, przecież ćwicząc makijaże modelka nie może mieć maseczki - rozważa Lange.
Zaś Justyna Sienkiewicz zwraca uwagę, ze praca cały dzień w maseczkach i rękawiczkach może być trudna do wytrzymania. W planach ma półgodzinne przerwy między klientkami, które dadzą czas na dezynfekcję i przewietrzenie pomieszczeń.
- Wytycznych jest sporo, spróbuję im sprostać, choć na początku będzie ciężko. Jeszcze nie wiem ile będę mieć klientek. Wykonuję bardzo dużo makijaży ślubnych, czasem dla całych rodzin. Ale dziś wesela są odwoływane. Na maj nie mam umówionych klientów - mówi Justyna Sienkiewicz, makijażystka z Białegostoku - Mam jednak motywację, choć wiem, że ten sezon będzie dla mnie bardzo słaby. Nastawiłam się już na straty - dodaje.
Ministerstwo opracowało szereg wytycznych, które każdy salon urody powinien wcielić w życie dla bezpieczeństwa pracowników i klientów. Otwarcie pracowni fryzjerskiej czy kosmetycznej wiąże się więc z zachowywaniem bezpiecznej odległości między stanowiskami pracy, noszeniem rękawiczek, odzieży ochronnej lub tekstylnej, maseczek, gogli i przyłbic. Wizytę umówimy wyłącznie telefonicznie lub przez internet. Rekomendowane jest także mierzenie temperatury klientom i wpuszczanie do salonu wyłącznie osób zdrowych. Trzeba też ograniczyć liczbę klientów, przyjmując ich w odpowiednich odstępach czasowych. Co oznacza tymczasową likwidację poczekalni. Przy okazji zabiegu nie spodziewajmy się również kawy czy herbaty.
Szeremeta odrzuciła pół miliona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?