Bożena Schleicher: Korzystajmy ze słońca

Przestrzega Pani przed niedoborem witaminy D. Czy to powszechny problem? Czy każdy z nas jest narażony na te braki?

Bożena Schleicher, specjalistka z medycyny chińskiej i makrobiotyki: - Niedobór witaminy D jest prawdziwą epidemią chorób dzisiejszych czasów. Przeprowadzone badania w latach 2000-2004 wśród populacji dorosłych Amerykanów i Brytyjczyków stwierdzają, że około 90 procent z nich posiada zbyt niski poziom witaminy D. Polska - ze względu na położenie geograficzne, ma gorsze nasłonecznienie niż USA, leżymy w tej samej szerokości geograficznej, co Wielka Brytania, mamy więc mniejsze szanse na pozyskiwanie tej witaminy niż Amerykanie.

Czy dzieci są w większej grupie ryzyka?

- Niedobór witaminy D występuje u wszystkich ludzi, niezależnie od wieku: od noworodków po osoby starsze, co wielokrotnie zostało udowodnione w badaniach.

Szerokość geograficzna, w której żyjemy, naprawdę ma tu tak duże znaczenie?

- Najmniej witaminy D mają mieszkańcy regionów o chłodniejszym klimacie, gdzie długie zimy uniemożliwiają wytworzenie jej w dostatecznej ilości. Ilość promieniowania UVB, jaka dociera do powierzchni ziemi od listopada do lutego jest niewystarczająca do produkcji witaminy D w komórkach skóry. W krajach bardziej oddalonych od równika ten okres może trwać nawet sześć miesięcy. Bliżej równika - proces syntezy witaminy D może zachodzić przez cały rok.

A więc ludzie mieszkający bliżej równika nie mają problemu z niedoborem witaminy D?

- To nie jest reguła. Stosowanie preparatów z filtrem przeciwsłonecznym, odzież, unikanie słońca sprawiają, że mieszkańcy regionów położonych bliżej równika również cierpią na niedobór witaminy D.

To podsumujmy. Jakie są przyczyny - przede wszystkim w Polsce - niedoboru witaminy D?

- Współczesny styl życia - czyli unikanie słońca. Większość ludzi pracuje w zamkniętych pomieszczeniach, wczesnym rankiem idzie do pracy i wraca późnym popołudniem, w okresie jesienno-zimowym po zmierzchu. W porze lunchu nie przebywają na słońcu, tylko w pomieszczeniach, jadają w restauracjach lub po prostu zostają w pracy. Zakupy większość osób robi w marketach i okrytych dachem centrach handlowych. Weekendy z reguły spędzają w domu, przed telewizorem.

Również młodzież często woli Internet niż aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. Podobnie ludzie starsi, mieszkający w domach opieki społecznej i spokojnej starości większość dnia spędzają w zamkniętych pomieszczeniach. Ale też niby aktywni ludzie - czy często spacerują po słońcu? Nawet jak wychodzą na dwór - to najczęściej w ubraniach, okularach przeciwsłonecznych i nasmarowani kremem lub emulsją z filtrem UVB.
Dlaczego tak boimy się słońca?

- Od co najmniej 30 lat intensywnie wpaja się ludziom, że należy unikać słońca na tyle, na ile jest to możliwe. Odniosło to znamienny skutek, gdyż obecnie panuje przekonanie, że słońce to rak skóry, problemy wątrobowe, zmarszczki, wysuszona skóra. A nie wiemy nawet, że kosmetyki do opalania uniemożliwiają produkcję witaminy D w komórkach skóry.

Brak słońca to jedyna przyczyna niedoboru witaminy D?

- Nie, jest ich kilka. Kolejna to chociażby otyłość. Witamina D należy do witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Dlatego magazynowana jest w tkance tłuszczowej. Osoby otyłe mają rozbudowaną tkankę tłuszczową, która zatrzymuje nadmierną ilość witaminy D, nie pozwalając jej swobodnie krążyć w organizmie, co oznacza, że jest jej za mało w obiegu. To z kolei oznacza niedobór witaminy D.

Kolejny problem, to zespół złego wchłaniania. Jako że witamina D rozpuszcza się w tłuszczach, to jej niedobór pojawia się u osób chorych na przewlekłe zapalenie trzustki, zapalną chorobę jelita - choroba Leśniowskiego-Crohna, mukowiscydozę, celiaklię - choroba trawienna spowodowana nietolerancją glutenu. Jej niedobór może być następstwem operacji - na przykład częściowym usunięciu żołądka lub jelita cienkiego, operacji trzustki. Te choroby upośledzają wchłanianie witaminy D.

A wpływ leków ma znaczenie?

- Tak. Niektóre mogą obniżać poziom witaminy D w organizmie. Regularne spożywanie leków na obniżenie ciśnienia krwi, obniżające poziom cholesterolu, niektóre leki przeciwzapalne i leki przy schorzeniach nerek. Wpływ na to mają też zbyt niskie zalecane dawki w preparatach witaminowych.

Nieruchomości z Twojego regionu