Dlaczego nie przyznacie, że dogadaliście się już z deweloperem i działacie w jego interesie? - krzyczeli mieszkańcy Dojlid.
Tłumnie przyszli na - składającą się z radnych miejskich - komisję zagospodarowania przestrzennego.
Omawiany był na niej projekt planu miejscowego w rejonie takich ulic jak: Ciołkowskiego, Plażowa i Suchowolca. Projekt planu wyłożony był do publicznego wglądu. Wpłynęły aż 33 uwagi. Miejscy urbaniści uwzględnili częściowo siedem z nich, a w całości tylko cztery. Wśród tych ostatnich są trzy domy przy ul. Stawowej. Projekt planu zakładał, że ziemia, na której stoją powinna być zarezerwowana m.in. na zieleń parkową.
Oznacza to, że można byłoby je zburzyć. Tymczasem mieszkańcy twierdzą, że domy powstały w latach 80. XIX wieku Urbaniści postanowili je zachować. Mieszkańcy chcą pójść dalej i jeszcze raz poprosić służby konserwatorskie o wpisanie ich do rejestru zabytków.
Podczas obrad komisji największe emocje budził jednak pomysł budowania bloków na terenie dzisiejszej fabryki Biaform. Kiedy urzędnicy pokazali wizualizacje, przez salę przeszedł pomruk niezadowolenia. Ludzie mówili: Toż to wieżowce. Najwyższe, bo 7-piętrowe bloki miałyby stanąć ok. 60 metrów od ul. Dojlidy Fabryczne, tuż za dzisiejszą halą produkcyjną.
Więcej przeczytasz w jutrzejszym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?