MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bierzcie wzór z polityków

Jarek Dąbrowski

Koszt produkcji muzycznej płyty CD to góra kilkanaście złotych. Mieści się w tym wszystko: prawa autorskie, koszt nośnika, projekt okładki itd. Doliczmy podatek i kilkanaście procent marży. Razem wyjdzie 20-25 zł. Dlaczego mam płacić za płytę dwa, a czasami i trzy razy więcej?
Tłumaczą mi, że kupując u piratów jestem złodziejem. Tak stanowi prawo. A to ja, kupując oryginalną płytę, czuję się oszukany. Jak można nazwać takie przepłacanie: zdzierstwo, kradzież, naciąganie naiwnych?
Dlaczego wytwórnie wolą sprzedać 10 tys. płyt po 50 zł, zamiast 100 tys. za 20 zł? Podejrzewam, że zysk byłby nawet wyższy - płyty schodziłyby jak ciepłe bułki, nie trzeba by było trzymać ich miesiącami na półkach i w magazynach. Czy w ten sposób nie łatwiej byłoby wykosić piratów? Czy ktoś widział piracką płytę, która w sklepie kosztuje 12-15 zł?
Nikt mnie nie przekona, że ten wariant jest nieopłacalny. Jak w takim razie można sprzedawać kolorowy tygodnik za 5-8 zł, do którego dodawana jest BEZPŁATNA płyta? Ostatnio często z filmem DVD - znacznie droższym w produkcji.
To nic innego tylko zmowa monopolistów. Mówią: "Porównywalne ceny są w innych krajach", "Nie chcemy przemycania płyt przez granicę". Tylko Niemca czy Francuza stać na kupno drogiej płyty, ale zarabiającego kilka razy mniej Polaka nie bardzo.
Mało kto wie, że standard DVD mógł wejść na rynek kilka lat wcześniej. Pracowano jednak intensywnie nad sposobem skutecznego zabezpieczenia przed kopiowaniem. Za te kilka lat bezsensownej pracy coraz bardziej skomplikowany odtwarzacz płacimy teraz my wszyscy. Dlaczego bezsensownej? Ano znalazł się jeden Skandynaw, który rozpracował i udostępnił w Internecie sposób "odblokowania" płyt DVD. Kolejna historia, to sposób zabezpieczania płyt przed odtwarzaniem w komputerze. Wystarczył czarny mazak i cała supernowoczesna technologia wzięła w łeb. Jej twórcy się jednak nie przejmują, klienci i tak zapłacili za jej wymyślenie.
Monopoliści - może czas zaprzestać tej walki z klientami! To wy jesteście dla nas, a nie odwrotnie! Przypomina mi to pracę drogowców, którzy na niebezpiecznym zakręcie stawiają znak ograniczenia prędkości, zamiast przebudować zakręt by był bezpieczny. I jak ktoś się rozbije, wszystko jest zgodne z prawem, a policja powie po raz kolejny o niedostosowaniu prędkości.
Tak samo ubywają klienci oryginalnych płyt. Kto raz kupił u pirata, coraz rzadziej zagląda do sklepu. Sprzedane nakłady maleją, ceny muszą więc rosnąć i sprzedaż leci coraz gwałtowniej w dół. Nawet politycy opamiętali się i obniżyli akcyzę na alkohol, oczekując - okazało się że słusznie - wzrostu przychodów. Ale wytwórnie wolą dalej walczyć. Ciekawe jak długo?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny