Krystyna Michniewicz przez kilka lat leczyła się w augustowskim szpitalu. Ponieważ terapia nie przynosiła rezultatu, rodzina poprosiła lekarza rodzinnego o skierowanie do białostockiej kliniki i takie otrzymała. Mimo to placówka nie chciała jej przyjąć. Potem brat chorej próbował ją ulokować w augustowskim szpitalu. Tutaj również lekarze uznali, że hospitalizacja jest zbędna. Dopiero po interwencji NFZ Michniewicz została przyjęta do szpitala. Niestety, było już za późno. W lipcu ubiegłego roku kobieta zmarła, a przyczyną śmierci było zakażenie organizmu.
Rodzina zmarłej uważa, że winę za jej śmierć ponoszą zarówno białostoccy, jak i augustowscy medycy. Zwrócili się do prokuratury i Okręgowej Izby Lekarskiej. Na początku czerwca opinia OIL, na którą oczekiwali śledczy, była gotowa, ale okazała się zbyt lakoniczna i nie dawała odpowiedzi na zasadnicze pytanie, czy lekarze dopuścili się zaniedbania. Stąd też prokuratura wystąpiła do Akademii Medycznej we Wrocławiu z prośbą o sporządzenie dokładniejszej ekspertyzy. - Sądzę, że będziemy musieli zaczekać na ten dokument parę miesięcy - przewiduje prokuratur Kozub. - Dlatego śledztwo zostało znowu zawieszone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?