Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedronka, ach Biedronka. Już siódma w Łomży.

Paulina Bronowicz [email protected]
Popularność dyskonty zdobywają przede wszystkim dzięki niskim cenom. Coraz więcej znanych firm produkuje wyroby pod marką Biedronki, oferując je dużo taniej niż w zwykłym sklepie spożywczym.
Popularność dyskonty zdobywają przede wszystkim dzięki niskim cenom. Coraz więcej znanych firm produkuje wyroby pod marką Biedronki, oferując je dużo taniej niż w zwykłym sklepie spożywczym.
Trzeba zacisnąć zęby i przeczekać. Pierwsze miesiące są najgorsze, bo ludzi ciągnie do nowego. Ale za jakiś czas klienci wrócą do sklepów, gdzie zawsze znajdą świeże jedzenie, a personel dba o każdego indywidualnie – komentują otwarcie w Łomży kolejnej, siódmej już Biedronki właściciele okolicznych sklepików spożywczych.

Kolejny sklep sieci Jeronimo Martins został otwarty przy ul. Wojska Polskiego. Stanowi integralną część nowego budynku mieszkalnego. W okolicy nie ma wielu mieszkańców, przeważają domki jednorodzinne. Do tej pory najpotrzebniejsze rzeczy łomżyniacy, którzy tam mieszkają, kupowali w dosłownie trzech sklepikach przy głównej ulicy.

– Mamy swoich stałych klientów, ale ciężko powiedzieć, o ile teraz spadnie nam obrót. Mam nadzieję, że wytrzymamy, inaczej trzeba będzie myśleć o przebranżowieniu – mówią właściciele sklepu przy ul. Kaktusowej.

Bo klient ich nie potrzebuje

Do grona licznych Biedronek w Łomży doliczyć trzeba dyskonty Kaufland i Lidl. Mamy więc dziewięć dużych, i z założenia tanich, sklepów na ok. 63 tys. mieszkańców. Każdy z nich zlokalizowany jest w pobliżu osiedli czy kościołów, by zapewnić sobie napływ klientów.

– Biedronki powstają niejako na życzenie mieszkańców – ocenia dr Marek Kruk, prodziekan ds. dydaktyki Wydziału Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku. – Sklepy ze średnimi i wyższymi cenami się nie utrzymują, za to dyskonty z najtańszymi produktami widzą u nas ogromny rynek zbytu. A jakość jest przez ludzi akceptowana.

Recepta na kryzys

Popularność dyskonty zdobywają przede wszystkim dzięki niskim cenom. Coraz więcej znanych firm produkuje wyroby pod marką Biedronki, oferując je dużo taniej niż w zwykłym sklepie spożywczym.

– Proces produkcji i jakość składników są takie same – zapewnia Tomasz Głasek, kierownik działu handlu OSM Piątnica. – Dyskonty wygrywają jednak brakiem pośredników, którzy narzucają swoje marże.

Zdaniem dr. Marka Kruka, z takimi argumentami na rzecz Biedronek ciężko dyskutować. Ekonomista przyznaje, że cena i coraz częściej jakość przemawiają za wielkimi sieciami spożywczymi. Drobni handlowcy nie są jednak bez szans.

– Sklepikarzom potrzeba wizji rozwoju i otwartości na zmiany. Gdyby, wzorem amerykańskim, co pewien czas zmieniali lokalizację sklepu, a przynajmniej jego wystrój czy nazwę, dyskonty nie byłyby zagrożeniem. Ludzi ciągnie do nowości, to mocna broń w rękach małych sklepików – ocenia. – Klient często ma też dosyć anonimowości w dużych sklepach. Ze znajomym sklepikarzem zawsze zaś można porozmawiać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny