Biebrzański Park Narodowy. Pomóżmy ptakom przetrwać zimę (zdjęcia)

Modraszka

- Regularnie je dokarmiam. Zimą trudniej niż latem im zdobyć pożywienie – mówi Piotr Tałałaj.

Jemiołuszka, która przyleciała do Polski ze Skandynawii. W okresie zimowym zjada owoce, które ostały się na oszronionych krzewach i drzewach, np. jarzębinę, dziką różę, głóg. Chętnie żerują na jabłkach, nawet tych opadłych. Z jabłek korzystają też kwiczoły i kosy. Sikorki, grubodzioby i dzwońce lubią pestki słonecznika.



Zięby rzadziej zaglądają do karmnika, za to dojadają okruszki po innych ptakach, skacząc po ziemi . Smakoszami ziarna zbóż, np. owsa są trznadle. Sikory, dzięcioły a nawet mazurki korzystają z wywieszonej na podwórku słoniny. Trzeba pamiętać by nie była ona solona. Pozostałości ze stołu np. okruchy chleba, czy ciasta nie są zalecane ptakom, gdyż mogą im zaszkodzić. Do miejsc dokarmiania zaglądają również drapieżniki. Najczęściej spotykam krogulca, który poluje na koczujące przy karmniku sikory. Ofiar obskubuje na złożonym w wiacie drewnie, stąd czasami piórka sikor fruwają później w moim domu przy kominku :-) Rzadziej zalatuje na podwórze inny – mniejszy drapieżnik – dzierzba srokosz.