Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biatrans nie zagra w II lidze

Sylwia Kowalczyk
Tomasz Kujawa (przodem) awansował z Biatransem Białystok do II ligi, ale zespół nie zagra na szczeblu centralnym
Tomasz Kujawa (przodem) awansował z Biatransem Białystok do II ligi, ale zespół nie zagra na szczeblu centralnym fot. Wojciech Wojtkielewicz
Wszystko wskazuje na to, że nie będzie reaktywacji basketu na szczeblu centralnym w Białymstoku. Biatrans nie wystartuje w rozgrywkach II ligi, ani tym bardziej w wyższej klasie. Nie wiadomo nawet, czy klub będzie w ogóle istniał.

Kontrakt mi się skończył i nie wiem, co się dzieje. Nikt się do mnie nie zgłosił w sprawie jego przedłużenia, a innych propozycji też do tej pory nie otrzymałem - mówi Tomasz Kujawa, były trener Biatransu, który wprowadził zespół do II ligi. - W tej chwili zajmuję się swoim życiem, swoimi sprawami. Będę pracował w szkole i trenował kadetów w Żubrach - dodaje.

W zeszłym sezonie Biatrans zgromadził ciekawą, mocną kadrę. W ekipie znaleźli się doświadczeni koszykarze jak Kamil Zakrzewski, Paweł Czech czy Marcin Monach. W trzecioligowych rozgrywkach na Podlasiu nie miał sobie równych, a i potem w kolejnych fazach radził sobie doskonale. Białostoczanie w świetnym stylu wywalczyli awans do II ligi, a prezes klubu Kamil Chwiedosik zapewniał, że na tym nie koniec, bo ma większe aspiracje.

Brutalna rzeczywistość

- Postaramy się wykorzystać wszystkie możliwości, aby w przyszłym sezonie grać jeszcze o szczebel wyżej, czyli w pierwszej lidze - mówił Chwiedosik na stronie klubowej. - Oznacza to, że będziemy się starali o dziką kartę w rozgrywkach pierwszoligowych - dodał.

Plany zweryfikowała jednak rzeczywistość. Okazało się, że klub nie dostał od miasta wsparcia takiego, na jakie liczył. Drużyna otrzymała dotację na drugie półrocze 2011 roku w wysokości 100 tysięcy złotych na I ligę i 18 tys. na II, a to zdecydowanie za mało. A że sponsorzy też nie garnęli się wcale do pomocy finansowej budżet nie został zgromadzony i zespołu nie zobaczymy w ligowych rozgrywkach centralnych, a jest wielce prawdopodobne, że spółka Biatrans wycofa się ze sponsorowania koszykówki w ogóle.

Wysiłek poszedł na marne

- Oczywiście, że jest rozczarowanie, bo nie tak to miało wyglądać - mówi Kujawa. - Włożyliśmy dużo pracy - ja, zawodnicy i działacze, a szybko wszystko się rozprysło i cały wysiłek poszedł na marne. My daliśmy ze swojej strony sto procent, aby koszykówka w Białymstoku istniała na szczeblu centralnym. Nie mam do nikogo pretensji, że się nie udało, bo przecież wszystko uzależnione było od finansów. Zdobyłem cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości - kończy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny