Tak zdecydowała białostocka prokuratura. Wypadek wydarzył się w czerwcu na Krywlanach. Był to rutynowy skok. Spadochron otworzył się, ale skoczek ze zbyt dużą prędkością wylądował na ziemi. Śledczy po opiniach biegłych uznali, że do wypadku doszło przez jego błąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!