Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białowieża na starej fotografii

Piotr Bajko [email protected] tel. 85 682 23 95
Wspólna kąpiel w rzecze Narewce. Lata 50. XX wieku.
Wspólna kąpiel w rzecze Narewce. Lata 50. XX wieku. Fot. Z archwium Heleny Dulko-Tomalak
Pani Helena Dulko-Tomalak zgromadziła wiele zdjęć, które przedstawiają historię jej rodziny oraz wydarzeń, które miały miejsce w Białowieży lata temu. Zgodziła się pokazać swoją kolekcję i opowiedzieć o wartości zdjęć z dawnych lat.

Ostatnio miałem okazję poznać część rodzinnych zbiorów zdjęć pani Heleny Dulko-Tomalak, rodowitej białowieżanki.

Pani Helena bardzo dokładnie interesuje się dziejami swojej miejscowości. Zna sporo ciekawych szczegółów. Utrzymuje kontakty z wieloma dawnymi mieszkańcami Białowieży, rozsianymi po całym kraju czy świecie.

Przekazuje im na bieżąco informacje z życia miasteczka, wysyła wycinki prasowe.

Pani Helena urodziła się w 1947 roku. W 1967 roku ukończyła Liceum Ogólnokształcące z białoruskim językiem nauczania w Hajnówce . Pracowała początkowo jako wychowawczyni w białowieskim przedszkolu, później w Urzędzie Gminy i Gminnej Spółdzielni "SCh".

Od 1982 roku przebywa na rencie. Poza prowadzeniem domu, uprawia swoje hobby - rysunek oraz pisanie wierszy. Z chęcią zgodziła się udostępnić nam niektóre zdjęcia ze swojego archiwum do publikacji w "Kurierze Hajnowskim ".

Dziękujemy, pani Heleno.

Zdjęcia

Zbiory zdjęć pęcznieją w miarę upływu lat.

Po śmierci rodziców przejmują je zazwyczaj ich dzieci, później następne pokolenia. Niestety, często zdarza się tak, że któreś z kolejnych pokoleń część zbiorów lub ich całość wyrzuca po prostu na śmietnik. Ludzie młodzi nikogo na tych najstarszych zdjęciach już nie rozpoznają. Postaci ze starych zdjęć są dla nich obce.

Szkoda, że z reguły nie mamy nawyku umieszczania na odwrocie zdjęcia najskromniejszych nawet danych: co albo też kogo ono przedstawia, kiedy zostało wykonane, kto jest jego autorem?

Bez tych informacji każda fotka po upływie pewnego czasu przestaje mieć jakąkolwiek wartość, staje się po prostu anonimowa. Opatrzenie zdjęcia opisem zajmuje niewiele czasu, ale jakże przedłuża jego żywot. Warto o tym pamiętać.

Rodzinne zbiory zdjęć przeważnie rzadko opuszczają domowy krąg. W nielicznych tylko wypadkach są udostępniane do publikacji w różnych mediach. A szkoda, bo w ten sposób każde zdjęcie ma większą szansę na przetrwanie.

W swoich publikacjach często wykorzystuję właśnie takie prywatne zdjęcia, które wcześniej nie były nigdzie publikowane. Sporo z nich posiada znaczną wartość historyczną i poznawczą. Oddaje też znakomicie klimat czasu, epoki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny