- Jestem trochę zawiedziony, bo patrząc na dość zdekompletowany skład przeciwniczek można było pokusić się o komplet oczek - komentuje Wiesław Czaja, trener AZS.
Początek spotkania zwiastował właśnie taki scenariusz, bowiem miejscowe szybko odskoczyły bielszczankom na spory dystans. Prowadziły nawet 15:3, jednak pod koniec seta roztrwoniły przewagę i skończyło się wygraną 25:20.
Niestety, kolejne dwie partie białostoczanki zagrały już gorzej i chociaż miały wielką szansę na wygranie obu setów, to na własne życzenie przegrały - najpierw do 21, później do 20.
Na szczęście nosem trenerskim wykazał się trener Czaja, który na czwartą partię zmienił skład. Na przyjęciu postawił na dwie Rosjanki - Elenę Kowalenko i Ksenię Sizową, a funkcję rozgrywjącej powierzył Ewie Cabajewskiej.
To był dobry ruch, bo w efekcie miejscowe wyraźnie zwyciężyły do 15, a później rozstrzygnęły na swoją korzyść także tie-breaka. W nim walka trwała bardzo długo, ale ostatecznie skończyło się wygraną 20:18. Ostatnią piłke skończyła Sizowa.
MVP meczu uznana została Dominika Sieradzan, ale według większosći obserwatorów najlepszą białostocką siatkarką była Dominika Kuczyńska.
Wynik
AZS Białystok - Aluprof Bielsk-Biała 3:2 (25:20, 21:25, 20:25, 25:15, 20:18).
AZS: Sieradzan, Kuczyńska, Kruk, Jack, Muhlsteinova, Kowalenko, Durajczyk (libero) oraz Thompson, Cabajewska, Sizowa, Szeszko.
Aluprof: Crimes, Ciaszkiewicz, Wojtowicz, Frąckowiak, Wołosz, Kaczorowska, Michalak (libero) oraz Łyszkiewicz, Matusiak, Pelc.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?