Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asfaltowe ulice to komfort czyli Hajnówka w XXI wieku

fot. sxc
W Hajnówce nie wszystkie ulice są asfaltowe
W Hajnówce nie wszystkie ulice są asfaltowe fot. sxc
W Hajnówce wciąż wiele ulic ma piaskowe lub żużlowe nawierzchnie. Aby ułożyć na nich asfalt ludzie zakładają społeczne komitety budowy. Proszą o pomoc radnych i burmistrza, ale na wszystkie inwestycje brakuje pieniędzy.

Mieszkańcy wielu ulic w Hajnówce, których nawierzchnię stanowi piach, od lat czekają na poprawę swoich dróg i po każdym deszczu maja problemy.

- Ze wszystkich okolicznych ulic woda spływa na Łąkową i płynie nią niczym potok. Tak jest przy każdym deszczu - mówią mieszkańcy osiedla Parcele.

W tej dzielnicy tylko ulice Warszawska, Łąkowa i Kołodzieja są asfaltowe. Cała woda zbierająca się na ulicach Bohaterów Warszawy, Wojska Polskiego i Duboisa spływa na Kołodzieja. Ulica ta ma kanalizację burzową, ale nie jest ona podłączona. Dlatego woda zalewa Łąkową. Mieszkańcy od dawna czekają na przebudowę ulic osiedlowych, ale plan na 2010 rok ich nie uwzględnia.

- Miały być pieniądze także na nasze ulice, ale poszły na Wiosenną, Letnią i Pogodną - żali się Mirosław Gryka, przewodniczący Rady Osiedla Parcele.

Burmistrz Anatol Ochryciuk tłumaczy, że ulic do przebudowy i ludzi w potrzebie jest wiele, a budżet miasta jest ograniczony. - Robimy po kilka ulic. Tyle ile możemy jednak takich dróg jest bardzo dużo - wyjaśnia Anatol Ochryciuk.

Budowa ulic nie jest najmocniejszą stroną Hajnówki. Wystarczy popatrzeć na ulicę Nałkowskiej, na której po kilku miesiącach, zostały wznowione roboty. Projektant nie przewidział różnicy w poziomie gruntów i przed niektórymi posesjami ułożono krawężniki wysokie na 30-40 cm. Prace zostały wstrzymane, a projekt trzeba było poprawić. Ulica od kilku miesięcy jest rozkopana i przy każdej ulewie zmienia się w bajoro.

Władze Hajnówki od dawna mają trudności z podziałem pieniędzy między wszystkich potrzebujących. Radni z komisji infrastruktury zaproponowali tzw. punktowy system wyboru ulic. Według tego pomysłu, pod uwagę miały być brane m.in. liczba mieszkańców danej ulicy i lata oczekiwania asfalt.

- Mamy ulice jeszcze od czasów międzywojennych. Tam ludzie czekają na przyzwoitą nawierzchnię kilkadziesiąt lat. Nie można porównywać takich miejsc z nową ulicą, przy której stoi kilka domów - wyjaśniał na wiosennej sesji radny Wiktor Dzik. Niestety pomysł ten pozostał jedynie pomysłem.

Do budżetu na 2010 rok trafiła więc ulica Kołasa, przy której nie ma ani jednego domu mieszkalnego. Są za to garaże i kilka prywatnych sklepów budowlanych. Tymczasem mieszkańcy Starej Judzianki, która po deszczu trudno przejechać, doczekają się jedynie dokumentacji na przebudowę swojej ulicy. Inwestycja ta będzie kosztowała 234 tys. złotych. Co ciekawe, właściciele sklepów nie wpadli na pomysł, by kupić kilka wywrotek żwiru i zapewnić wygodny dojazd swoim klientom. Robi to nasze miasto. Prace już trwają.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny