Te wszystkie cuda znajdziemy w sklepie „Antyki” Anny Ramm i Marty Łozowskiej, który po 14 latach zmienił siedzibę z ul. Skłodowskiej-Curie na Grochową 4.
Obie panie założyły „Antyki” w 1996 roku. Na początku sklep był usytuowany na ul. Sienkiewicza, a w roku 2000 przeniósł się właśnie na Skłodowskiej.
Nowa siedziba – przy ul Grochowej – to lokal bardziej kameralny, mniej kosztowny (różnica w czynszu jest kilkukrotna), przypominający normalne 70-metrowe mieszkanie.
- Bardzo często klienci, którzy nas odwiedzali, wchodzili do sklepu z przekonaniem, że antyki pasują tylko do dużych pokojów w domach – opowiada pani Anna. - Nasze nowe wnętrze pokazuje, że to nieprawda. Nawet niewielki pokój czy korytarz można doskonale urządzić takimi meblami lub dodać mu uroku stylową zastawą czy oświetleniem.
- Kolejny mit, który można rozwiać przychodząc do nas, dotyczy cen. Naprawdę są one porównywalne do cen mebli współczesnych – dodaje pani Marta.
Samo oglądanie wszystkiego, co znajduje się w „Antykach” jest radością dla oka – dbałość o detal, różnorodność kształtów, materiały, z których zrobione są meble i gadżety (choćby „około kominkowe”) skuszą na pewno niejedną osobę do zakupu.
Właścicielki to osoby, które założyły ten biznes nie tylko z pasji, ale również w oparciu o ogromną (popartą koncesją) wiedzę na temat antyków, każdemu klientowi służą więc szerokimi informacjami na temat obiektów znajdujących się w sklepie.
A z doświadczenia obu pań wynika, że kupujący potrafią się wykazać niesamowitą kreatywnością w wykorzystaniu antyków w nowoczesnych nawet wnętrzach. Przykładowo kaflowe piece wychodzące spod ręki dawnych mistrzów zduństwa są adaptowane na wzór nowoczesnych kominków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?