Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Zyzało: Podlaskie może skorzystać na turystyce krajowej

Julia Szypulska
Agnieszka Zyzało uważa, że ten sezon wakacyjny może być rekordowy, jeśli chodzi o liczbę turystów w woj. podlaskim
Agnieszka Zyzało uważa, że ten sezon wakacyjny może być rekordowy, jeśli chodzi o liczbę turystów w woj. podlaskim Archiwum
Rozmowa z Agnieszką Zyzało, prezes białostockiego oddziału Polskiej Izby Turystyki.

Jaki będzie sezon wakacyjny?

Turystyka krajowa kwitnie. Cieszy nas to wszystkich, szczególnie w województwie podlaskim. Jesteśmy nastawieni na turystykę przyjazdową, bo tu mamy największy potencjał. Powodem tej sytuacji jest i to, co się dzieje w krajach arabskich, czyli zagrożenie terroryzmem, ale też promocja polskiej turystyki. Coraz częściej słyszę opinie: cudze chwalicie, swego nie znacie. Ludzie zaczynają doceniać miejsca wakacji wewnątrz kraju.

Gdzie jeździmy w Polsce? Tradycyjnie nad morze?

Miejscowości nadmorskie rzeczywiście są bardzo popularne. Spora część społeczeństwa, także z naszego regionu, wybiera kierunki nadmorskie. Nasi mieszkańcy w równym stopniu wyjeżdżają do miejscowości nadbałtyckich w Polsce, jak i na Litwie. Trudno się dziwić - mamy taką samą odległość, a trasa na Litwę jest lepsza. Poza tym, pobyt nad polskim morzem jest dość drogi. Na Litwie, po wprowadzeniu euro, ceny poszły trochę w górę, co widzimy nawet po turystyce zakupowej - coraz więcej gości z Litwy przyjeżdża na nasze tereny. Myślę, że ceny są porównywalne, jeśli chodzi o miejscowości nadmorskie w Polsce i na Litwie, mimo tego, że tam jest euro.

Wspomniała pani, że turystyka krajowa kwitnie. Czy można mieć nadzieję, że także nasz region skorzysta na tej pozytywnej tendencji i przyjedzie do nas więcej gości?

Już po tym, jak się zaczyna ten sezon i w odniesieniu do ubiegłego roku widać ewidentnie tendencję wzrostową. Rzeczywiście wydaje się, że ten rok będzie jeszcze lepszy niż poprzedni. Tak, jak wspomniałam, zawdzięczamy to głównie załamaniu, jeśli chodzi o wyjazdy do krajów arabskich.

Czy ktoś jeszcze odwiedza Egipt czy Tunezję?

Jest totalne załamanie rynku jeśli chodzi o te kraje. Obecnie popularnymi kierunkami zagranicznymi są kraje bałkańskie: Chorwacja, Albania czy Bułgaria.

Co do nas ciągnie turystów?

Jak wspomniałam, mamy olbrzymią promocję naszego regionu. Korzystamy choćby dzięki wschodniemu szlakowi rowerowemu Green Velo, modzie na aktywny wypoczynek i w ogóle na zdrowe życie. Coraz więcej rodzin przyjeżdża do nas i wybiera właśnie takie aktywności. Jeśli chodzi o kierunki nadmorskie, to tam atutem jest duża zawartość jodu w powietrzu. Ale jadą tam osoby, które lubią plażowanie. A nasze tereny wybierają amatorzy aktywnego wypoczynku. Są oczywiście stali goście, którzy przyjeżdżają rok w rok i mają swoje ulubione miejsca. Ale są też tacy, którzy dopiero odkrywają nasze tereny. Przyjeżdżają pierwszy raz i są zachwyceni. My jeszcze tutaj w podlaskim nie mamy tak dużo zatłoczonych miejsc. Wielu ludzi szuka właśnie zielonych terenów, naturalnych. Nie należy jednak tego mylić z sytuacją, że ktoś szuka zupełnej dziczy bez udogodnień cywilizacyjnych. Ten turysta nawet jeżeli wybiera noclegi pod namiotem, to chce mieć standard europejski sanitariatów i infrastruktury turystycznej. To różni dzisiejsze społeczeństwo wybierające pola namiotowe od tego sprzed kilkunastu lat. Jest coraz więcej gości wymagających i nie łudźmy się, że wystarczą same piękne zielone tereny i natura. Musimy opakować ten nasz potencjał odpowiednio i wtedy będziemy mieć coraz więcej gości. Infrastruktura drogowa też, co tu ukrywać, poprawia się. Jesteśmy coraz bardziej dostępni. Teraz jest najlepszy moment, by skorzystać na tej fali turystów, która wybiera kraj.

A jak jest u nas z bazą noclegową? Swego czasu mówiło się, że mamy dobre hotele, ale brakuje miejsc z tzw. średniej półki.

Myślę, że u nas w regionie najgorszym czynnikiem jest sezonowość. Jeżeli chodzi o Białystok, to on się wybroni, bo są obiekty nastawione także na turystykę biznesową, konferencyjną. Rzeczywiście trochę są braki tej średniej półki. Mamy dużo kwater agroturystycz-nych, mamy trochę hoteli. Nawet w samym Augustowie mamy tylko trzy hotele. Jeżeli przyjdzie sezon i potrzeba miejsc noclegowych dla grup, to ich brakuje. Problem polega na tym, że po sezonie dużo obiektów jest prawie pustych i to utrudnia ich funkcjonowanie, inwestowanie. Trudno wtedy o ceny, które z jednej strony równoważyłyby koszty, a z drugiej były atrakcyjne dla turysty. Wszystko unormowałoby się, gdyby udało się sezon wydłużyć. Sezon letni w woj. podlaskim trwa ok. 4-5 miesięcy, a potem przychodzą chude miesiące. Powinniśmy chyba przenosić duże imprezy na jesień w celu wydłużenia sezonu, bo to może ludzi przyciągnąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Agnieszka Zyzało: Podlaskie może skorzystać na turystyce krajowej - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny