- Przychodzę co roku by uczcić pamięć o moich kolegach, którzy zginęli - mówi Mieczysław Czajkowski, białostocki pisarz.
Opowiada jak jako 13-latek kopał rowy przeciwczołgowe.
- Pomagali wszyscy. W ludziach był taki patriotyzm.
Opisałem tamte lata w książce "Tworząc siebie“ - podkreśla Czajkowski.
Był wczoraj razem z innymi białostoczanami na mszy w kościele na Wysokim Stoczku. Po nabożeństwie, ok. godz. 18, poszedł złożyć kwiaty pod Pomnik Obrońców Miasta. Odbył się tam apel poległych. Była też modlitwa w trzech obrządkach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?