2 z 10
Poprzednie
Następne
3 prowokacje: złodziej na bazarze, nieprzytomny człowiek, pijana matka. Sprawdź jak zareagowali białostoczanie (3 x wideo)
Zostaw, puść! Złodziej! Pomocy! – krzyczę do przechodniów, a "złodziej” szarpie mnie za torebkę. Za kilka minut będzie godzina 10. Jesteśmy na bazarze przy ulicy Kawaleryjskiej. Walczę, ale on zdaje się być silniejszy. Wszystko trwa dosłownie sekundy. Ludzie stoją, przyglądają się, ale nie reagują. A ja szarpię się coraz bardziej. Ludzi jest coraz więcej. Tłum zagęszcza się tak bardzo, że zasłania widok schowanemu w alejce fotoreporterowi.