Szczęśliwe wyjazdowe zwycięstwo odnieśli podopieczni Wojciecha Zajkowskiego.
Tym razem zdobyli punkty w Grajewie. Mogło być ich więcej, ale zbytnie rozluźnienie w szeregach sokólskiej drużyny, po dwóch wygranych setach, doprowadziło do tie-breaku.
W pierwszej partii gospodarze prowadzili już 5:0. Jednak sokółczanie szybko doszli do głosu i objęli prowadzenie 9:8. Do końca seta trwała wyrównana walka i ostatecznie zwyciężyli ją siatkarze Mikolo 25:23.
W drugiej odsłonie gra naszego zespołu wyglądała lepiej. Przez całego seta zawodnicy kontrolowali grę i wygrali wysoko 25:18.
Byli blisko porażki
Wydawało się, że trzecia partia to będzie tylko formalność. Niestety, ambitnie grający gospodarze twardo walczyli o każdy punkt. Trochę nerwów w końcówce i kilka podstawowych błędów sprawiło, że sokółczanie przegrali tego seta 23:25.
Czwartego też, ponownie po znakomitej grze Grajewa.
Klęska w czwartym secie
- Mocna zagrywka sprawiła, że mieliśmy problemy z odbiorem piłki. Doprowadziło to do tego, że rywale odskoczyli nam na kilka punktów i musieliśmy grać piątego seta - mówi Krzysztof Zaniewski.
Ostatnia partia również była wyrównana. Jednak w pewnym momencie sokółczanom udało się odskoczyć na kilka punktów i wynik brzmiał 11:8. I znowu, po chwilach dekoncentracji sprawiła, że siatkarze z Grajewa doprowadzili do remisu 13:13. Ostatecznie szczęśliwie udało się nam wygrać 17:15.
Nasi zawodnicy zajmują dobre czwarte miejsce w III-ligowej tabeli siatkarzy mężczyzn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?