Ale powodzenie przedsięwzięcia zależy głównie od zgody sądu.
Prezes przekonuje, że działania zarządu są zasadne.
– Zakład jest w dobrej kondycji technologicznej, więc może znów rozpocząć produkcję – tłumaczy. – Są szanse. Gdyby nasz pomysł nie miał racji bytu, to nie podejmowalibyśmy tego ryzyka.
Dlatego zarząd już szuka zleceń na naprawy oraz budowę wagonów.
– Jest nie tylko PKP Cargo – dodaje Ciok. – Są przecież inne firmy, które również mają tabor kolejowy.
Jakie? Zdaniem pani prezes, jest za wcześnie na konkretne informacje.
– Rozmowy z kontrahentami przebiegają pozytywnie – mówi tylko tyle Ciok.
Przypomnijmy, że powodem upadku łapskiej firmy była trudna sytuacja finansowa i brak zleceń na naprawy wagonów z PKP Cargo. Ale już w listopadzie Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy zdecydowało o zmianie upadłości likwidacyjnej na układową. Powołano też nowy zarząd oraz radę nadzorczą.
Dług upadłych ZNTK wynosi ponad 30 mln zł. Wśród wierzycieli są: gmina Łapy, urząd skarbowy i ZUS. Zarząd chce uregulować dług w ratach. Liczy też na odroczenie spłaty.
– Wśród wierzycieli jest dobra wola – mówi Ciok.
Tymczasem 19 stycznia 2010 roku odbędzie się wyprzedaż zakładowego majątku. Agata Ciok zdaje sobie sprawę, że jest mało czasu, a syndyk może sprzedać maszyny.
– Jeśli nasz wniosek zostanie negatywnie rozpatrzony, to wówczas projekt upadnie – mówi prezes.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?