Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złotoria. Piastowski skarb odkryto nad rzeką

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Piotr Niziołek (z lewej) i Adam Wawrusiewicz przeglądają odnalezione monety
Piotr Niziołek (z lewej) i Adam Wawrusiewicz przeglądają odnalezione monety Anatol Chomicz
230 srebrnych monet z wczesnego średniowiecza odkopali archeolodzy. Takiego sensacyjnego odkrycia dokonali w Złotorii. Przez stulecia przeleżały w niewielkim naczyniu. Są wśród nich monety z całej Europy, w tym niezwykle rzadki denar Bolesława Chrobrego

Aż ręce mi drżały, gdy wyjmowałem te monety. Nie sądzę, by drugi raz coś takiego mnie spotkało. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia ze skarbem numizmatycznym- nie kryje emocji Adam Wawrusiewicz, archeolog z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.

Trzy tygodnie temu w Złotorii (gmina Choroszcz) z ekspedycją natrafił na pozostałości niewielkiego naczynia z monetami. Ale archeolodzy dopiero teraz pochwalili się efektami badań.

Przypadkowe odkrycie nad Narwią

- To jedno z najbardziej sensacyjnych odkryć na Podlasiu w ostatnich latach. Chcieliśmy możliwie najskuteczniej ochronić ten teren przed dziką eksploracją. W tym roku obchodzimy 1050. rocznicę chrztu Polski, a myśmy dokonali rzeczy niespotykanej. Odkryliśmy skarb monet z epoki pierwszych Piastów - cieszy się Adam Wawrusiewicz.

Stało się to całkiem przypadkowo. W zeszłym roku mieszkaniec Białegostoku znalazł nad Narwią, koło Złotorii 49 tajemniczych monet. Był na tyle uczciwy, że o swoim odkryciu powiadomił pracowników Muzeum Podlaskiego

- Stało się to ku naszemu szczęściu. Zdecydowaliśmy, że jak najszybciej trzeba zbadać ten teren - opowiada Adam Wawrusiewicz.

I dzięki temu udało się odkryć rzecz bezcenną dla naszej kultury i historii.- Na głębokości około pół metra pod ziemią znaleźliśmy pozostałości częściowo zniszczonego naczynia, które leżało do góry dnem. W środku było schowanych kolejnych kilkadziesiąt monet. Natomiast inne egzemplarze udokumentowaliśmy w pobliżu - kontynuuje archeolog.

Łącznie natrafiono na aż 230 wczesnośredniowiecznych cennych monet. Do tej pory na Podlasiu nie znaleziono nawet pojedynczych numizmatów z tego okresu.

Teraz monety dokładnie zbada oraz opisze Piotr Niziołek z Muzeum Historycznego.

- Takie odkrycie to sensacja. Czeka mnie dużo pracy. Numizmatyka wczesnośredniowieczna to najcięższy kawałek chleba, bo monety często są bardzo zużyte, powycierane, nierówno wybite, albo poprzecinane na kawałki. Identyfikacja jest więc utrudniona - wyjaśnia Piotr Niziołek.

Denary sprzed tysiąca lat

Skarb składa się z monet z całej Europy. Niezwykle wyjątkowym i unikatowym jest denar Bolesława Chrobrego. Ta perełka to jedna z najsłynniejszych monet w historii mennictwa polskiego. Denar był bity prawdopodobnie w latach 1010-1020, jeszcze przed koronacją Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski w 1025 roku.

Najstarszymi monetami znalezionymi w Złotorii są denary niemieckie bite za cesarzy Ottona I i Ottona II - od 936 roku do lat 80. X wieku. - Ciekawe, choć typowe w znaleziskach z tego okresu, są monety angielskie z przełomu X i XI wieku. W depozycie znajdowało się też kilka monet czeskich i garstka węgierskich, wybitych pod panowaniem Stefana I, Andrzeja I i Beli I. Denary ostatniego z wymienionych Arpadów (1060-1063) są, jak na razie, najmłodszym, rozpoznanym materiałem numizmatycznym. Sytuacja może ulec zmianie po oczyszczeniu pozostałych monet - tłumaczy Piotr Niziołek.

Zapytany o zakupy, jakie można było zrobić w XI w. za ukrytą gotówkę wzrusza ramionami. - Jak na ówczesne czasy, była to zapewne pokaźna suma. Nie sposób jednak dzisiaj określić jej wartości. Nie dysponujemy źródłami, które mogłyby unaocznić nam siłę nabywczą pieniądza we wczesnym średniowieczu - mówi historyk.

Na Podlasiu pieniądze nie były popularne

Przypuszcza, że monety mogły należeć do jakiegoś kupca. Świadczą o tym znalezione w garnuszku odważniki.

- Prawdopodobnie podróżował Narwią. Jakieś zagrożenie skłoniło go do ukrycia pieniędzy. Groźba okazała się zapewne realna, skoro nie było mu dane wydobycie depozytu - uważa Piotr Niziołek.

Adam Wawrusiewicz przypomina, że ówcześnie na Podlasiu pieniądze nie były popularnie używane jako środek płatniczy (tzn. nie były w obiegu).

- W potocznej opinii Podlasie bywało uznawane za peryferium. A ten skarb to koronny dowód, że tak nie było. Nasz region wchodzi na stałe do obiegu kulturowego, którego ośrodkiem jest Państwo Piastowskie - zauważa archeolog.

Cenne monety zostaną naukowo opracowane. Będzie je mógł oglądać każdy. Otwarcie wystawy w Muzeum Podlaskim planowane jest w połowie czerwca tego roku.

W ostatni weekend na stanowisko archeologiczne w Złotorii wdarli się tzw. poszukiwacze skarbów. Jerzy Maciejczuk, zastępca podlaskiego konserwatora zabytków powiadomił policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny