W piątek białostoccy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o dwie kradzieże biżuterii, do których doszło kilka dni wcześniej. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w ubiegłą sobotę w jednym z miejskich lombardów.
- Wtedy to sprawca podczas oglądania w lokalu wartego 1800 złotych łańcuszka wykorzystał chwilową nieuwagę pracownicy, zabrał go i uciekł - mówi oficer prasowy KMP w Białymstoku. - Do kolejnej kradzieży doszło cztery dni później. Tym razem sprawca za cel obrał sobie sklep w jednym z białostockich centrów handlowych. Sposób jego działania był identyczny. Rozpoczął od oglądania biżuterii, a następnie korzystając z nieuwagi ekspedientki ukradł bransoletkę i uciekł.
Tym razem wartość strat to blisko 6 tysięcy złotych. Po sporządzeniu rysopisu złodzieja policjanci szybko go namierzyli. W mieszkaniu 39-latka funkcjonariusze znaleźli ostatni z jego łupów. Utracona bransoletka wróciła do właściciela, a mężczyzna usłyszał dwa zarzuty, za które teraz odpowie przed sądem. Za kradzież grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?