Odnowiono hol wejściowy, korytarz na pierwszym piętrze. Estetycznego remontu doczekały się wreszcie urzędowe łazienki. Wyremontowano znajdujące się na parterze, drugim i trzecim oraz czwartym piętrze. Co najważniejsze jeden z sanitariatów został przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Ale to nie wszystko.
- Wyremontowana również została instalacja elektrycznaę w hallu wejściowym, na korytarzu pierwszego piętra oraz w niektórych pokojach - dodaje Anna Rutkowska, rzecznik prasowy w łapskim Urzędzie Miejskim.
Remont własnymi siłami
Zamontowano także nową balustradę, która na razie sięga pierwszego piętra. - Prace remontowe prowadziło czterech wykonawców. Wykonawca głównych robót wyłoniony został w drodze przetargu ograniczonego. Najważniejszym kryterium wyboru była najniższa cena. Oferta kolejnego wykonawcy była o przeszło dziesięć tysięcy złotych wyższa - tłumaczy rzecznik Rutkowska.
Jak się dowiedzieliśmy dotychczasowa modernizacja urzędu kosztowała dokładnie 416 tysiecy 976 złotych i 80 groszy. Kwota ta obejmuje również dodatkowe i nieprzewidziane prace, a także zakup niezbędnych materiałów.
Gmina planuje kolejne etapy remontu siedziby magistratu. Chce je przeprowadzić własnymi siłami.
- By jak największa ilość mieszkańców Łap znalazła zatrudnienie na naszym terenie. Dlatego przy ZEC tworzona jest brygada fachowców z branży budowlanej-remontowej, dzięki temu powstaną nowe miejsca pracy i obniżą się koszty remontu - przekonuje Anna Rutkowska.
Już są odnawiane pokoje na parterze. Magistrat przewiduje, że w tym roku skończy remont drugiego piętra i parteru tzw. starej części urzedu.
A tak było....
Przypomnijmy. Dwa lata temu opisaliśmy w jakich warunkach muszą pracować łapscy urzędnicy. Ściany na parterze były odrapane i pokryte obskurną, starą i zniszczoną boazerią. W oczy rzucały się powyrywane w ścianach gniazdka elektryczne. Na wąskich korytarzach stały niepotrzebne meble.
Co gorsza, petentów straszyły brudne i zniszczone ściany. Do niektórych łazienek było strach wejść. Umywalki, sedesy i pisuary pamiętały lata PRL. Kafelki były stare i brudne, rury zardzewiałe, a sufity popękane, jak ziemia po długotrwałęj suszy.
Wchodzac do łapskiego urzedu miało się wrażenie, że szybciej wszystko obróci się w ruinę, niż doczeka się remontu. Na szczeście, te mało estetyczne wrażenia mamy za sobą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?