Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakłady Przemysłu Włókienniczego im. Emilii Plater w filmie gimnazjalistów

Julita Januszkiewicz
Kasia, Karolina, Patrycja, Natalia, Patrycja i Marlena rozmawiały z byłymi pracownikami zakładów włókienniczych. Szkoła zorganizowała wystawę zdjęć "Życie i praca w Emilice”. Zebrał je Wiesław Dąbrowski, zastępca burmistrza Wasilkowa.
Kasia, Karolina, Patrycja, Natalia, Patrycja i Marlena rozmawiały z byłymi pracownikami zakładów włókienniczych. Szkoła zorganizowała wystawę zdjęć "Życie i praca w Emilice”. Zebrał je Wiesław Dąbrowski, zastępca burmistrza Wasilkowa.
Nie było łatwo n Najpierw musieliśmy namówić na wspomnienia byłych pracowników fabryki - mówi Patrycja Zapolska, gimnazjalistka. Tak powstał film "Emilka". To sentymentalna opowieść o przyjaźni, życiu i pracy w Zakładach Przemysłu Włókienniczego im. Emilii Plater w Wasilkowie.

- Było to duże przedsiębiorstwo. W okresie świetności zakład zatrudniał 2,5 tys. osób. Pracowali tutaj nie tylko miejscowi, ale także ludzie z całej Polski - mówi Mariusz Sokołowski, nauczyciel historii w wasilkowskim gimnazjum.

Co ważne, fabryka miała duży wpływ na rozwój miasteczka. Tuż obok powstało osiedle robotnicze. Na terenie zakładów kwitło też życie społeczne i kulturalne. Przy fabryce działała sekcja tańca i chór. Organizowano wycieczki, kolonie czy zawody sportowe.

Wasilkowska młodzież postanowiła poznać historię fabryki i ocalić o niej pamięć. Najpierw gimnazjaliści musieli namówić do wspomnień jej dawnych pracowników. W sumie przeprowadzono 27 wywiadów.

Młodzież chciała wiedzieć co zakład produkował, gdzie eksportował, z jakimi problemami się borykał. Uczniowie pytali też o zarobki, a także o atmosferę w pracy.

Na podstawie tych wypowiedzi powstał reportaż "Emilka". Film trwa 35 minut. To sentymentalna podróż do przeszłości.
Patrycja Zapolska rozmawiała z panią Ireną, która w "Emilce" przepracowała 30 lat jako tkaczka. - Opowiadała, że za pierwszą wypłatę kupiła apaszkę - zauważa dziewczynka.

Na terenie fabryki były też zakładowe miłości - a wiele z nich zakończyło się małżeństwami. Tak na przykład poznali się rodzice Kasi Sańczyk.

- Dowiedziałam się też, że w fabryce panowały trudne warunki. Na jedną tkalnię była tylko jedna ubikacja - dodaje Patrycja Zapolska.

Byli robotnicy wspominali też, że w czasach dobrobytu zamówień było tak dużo, że pracowało się na zmiany. - Podobało mi się to, że szefowie traktowali swoich podwładnych po ludzku - zaznacza Kasia Sańczyk.

W filmie nie brakuje chwil rozgoryczenia, gdy pracownicy opowiadają o ogłoszeniu upadłości fabryki.

- Ciocia, która najpierw była tkaczką, a potem pracowała w biurze, bardzo żałowała, że ludzie stracili pracę - dodaje Karolina Urbanowicz.

Uczennice zaskoczyło to, że byli pracownicy chętnie dzielili się swoimi wspomnieniami oraz to, że bez problemu nawiązały kontakt ze starszymi osobami.

Projekt "Niezwykła kobieta - niezwykłe miejsce. Dziennikarska kampania na rzecz pamięci o Emiliach" był realizowany w ramach ministerialnego programu "Szkoła z pasją". Gimnazjaliści wyjechali także na Litwę. Dzięki temu poznali miejsca związane z młodością i życiem Emilii Plater.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny