11 sierpnia mija 80 lat od wydania dokumentu rozpoczynającego operację polską NKWD. Akcja jest ważna dla nas Polaków, gdyż bezpośrednio dotyczy naszych rodaków - mówi prof. Wojciech Śleszyński, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku.
Chodzi o Polaków mieszkających przed wojną na Kresach Wschodnich. Ten teren został tragicznie dotknięty skutkami okupacji sowieckiej. - Z ponad 700 tysięcy Polaków żyjących w Związku Sowieckim zostało aresztowanych 144 tysiące. W latach 1937-1938 NKWD rozstrzelało ponad 110 tysięcy osób - wylicza prof. Śleszyński.
Represje rozpoczęły się już w 1935 roku. Wtedy ponad 60 tysięcy Polaków wywieziono do Kazachstanu. Ich potomkowie mogli wrócić do Polski dopiero po upadku komunizmu.
W piątek o godz. 12. na Rynku Kościuszki zostanie otwarta wystawa. Z tej okazji wydano katalog. Jedna z plansz jest poświęcona Sybiraczkom, czyli siostrom Julii Jabłońskiej i Annie Święcickiej. Urodziły się w Kazachstanie. Do Polski wróciły w 2005 roku. - Pamiętajmy o ofiarach przez lata zapomnianych przez władze, autorów podręczników, nauczycieli w szkołach - mówi Monika Szarejko, kuratorka wystawy.
Dzisiaj o godz. 16 w Muzeum Sybiru przy ul. Sienkiewicza odbędzie się wykład prof. Mikołaja Iwanowa. O godz. 18 rozpocznie się happening. Chętni będą układać z cegiełek symboliczną datę: 1937 rok. Otrzymają też specjalne znaczki z informacjami czym była operacja polska. 17 i 24 sierpnia odbędą się warsztaty poświęcone wydarzeniom z lat 1937-1938. Młodzież dowie się, jak działa system totalitarny, pozna skutki stalinowskiego terroru.
We wrześniu zaplanowano warsztaty plastyczne. Dzieci na podstawie materiałów archiwalnych przygotują plakat informujący o zbrodni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?