Projekt uchwały o podniesieniu cen zatwierdził już prezydent. Radni mogą go przyjąć lub nie, ale i tak wejdzie w życie (zgodnie z ustawą o zaopatrzeniu w wodę opłaty i tak wchodzą w życie po 70 dniach od złożenia przez przedsiębiorstwo wniosku o podniesienie opłat). Będzie to oznaczało, że rachunki każdej białostockiej rodziny wzrosną o kilka złotych.
Radni mają jednak pomysł jak uchronić białostoczan przed podwyżkami. Jedyna możliwość na zamrożenie ceny 4,30 zł za metr sześcienny to zagwarantowanie wodociągom dopłaty. Jeśli spółka na koniec roku przyniesie straty, otrzyma wyrównanie z budżetu miasta. Te dodatkowe 20 groszy za mieszkańców zapłaci miasto.
- Zaproponujemy taką dopłatę z budżetu. Jeśli prezydent widzi możliwość wypłacenia z budżetu miasta 2 milionów złotych na becikowe, niech znajdą się i pieniądze na zatrzymanie podwyżki cen wody - mówi Krzysztof Bil-Jaruzelski z SLD-UP-SdPl.
Już podczas prac nad budżetem rozwiązanie takie proponował Bogusław Dębski z Koalicyjnego Klubu Radnych (wcześniej LPR). Jeśli radni nie pokłócą się za bardzo o autorstwo podwyżki, jest szansa, że przegłosują dopłatę z budżetu ponad podziałami politycznymi - i po raz pierwszy od lat cena wody nie wzrośnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?