MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów. Tomasz Bagiński stworzył trailer (wideo)

Tomasz Mikulicz
Tomasz Bagiński
Tomasz Bagiński Anatol Chomicz
Ponad 4-minutowy film, który stworzył Tomasz Bagiński wprowadza widza w świat gry "Wiedźmin 2: Zabójcy Królów“ w wersji na konsolę Xbox 360. Premiera 17 kwietnia.
Kurier Poranny: Kilka dni temu w internecie pojawiło się Pana najnowsze dzieło. To intro do gry komputerowej "Wiedźmin2: Zabójcy królów“. Wiem, że projekt nie powstał od razu i przez prawie dwa lata leżał w szufladzie.

Tomasz Bagiński: Ja jako reżyser i my, jako studio Platige Image zrobiliśmy kilka filmików do pierwszej części gry "Wiedźmin". Było to kilka lat temu. Już wtedy pojawiły się plany, by stworzyć intro również do drugiej części. Z różnych powodów nie doszło to do skutku i projekt został odłożony. Myślałem, że nigdy już nie będzie mi dane zajmować się Wiedźminem, kiedy na początku zeszłego roku pojawiła się propozycja, abyśmy zrobili filmik do wersji gry na konsoli Xbox 360.

Film trwa dokładnie 4 minuty 21 sekund. Jak długo powstawał?

- Prawie pół roku. Na kolejnych etapach, nad filmem pracowało 40 osób. Podstawowym elementem, który spinał wszystkie działy był tzw. layout, czyli wersja robocza, w której wszystko jest szaro-bure - nie ma jeszcze ani finalnych postaci, ani scenografii. Najdłużej zajęło nam stworzenie sekwencji zapadającego się statku.

Zrobił Pan tak wartościowe filmu jak: nominowana do Oscara "Katedra", "Sztuka spadania", czy ostatnio "Kinematograf". Jak w takim razie traktuje Pan pracę nad animacją do gry komputerowej, która - powiedzmy sobie szczerze - nie ma takiego poziomu artyzmu, jak autorski film.

- Moim zadaniem jest zrobić robotę najlepiej jak się da. Nie ma różnicy czy jest to animacja do gry, czy autorski film. Wiadomo, że w tym ostatnim przypadku można przekazać więcej od siebie. Jeżeli jednak ma się od czynienia - tak jak w przypadku Wiedźmina - z ciekawymi projektami komercyjnymi, to jest niemal tak jak z filmem autorskim. Tutaj zresztą jestem autorem scenariusza, więc sporo pomysłów jest moich. Twórcy gry dali mi tylko ogólny zarys całej akcji.

W internecie ukazały się już pierwsze komentarze dotyczące filmu. Chwalone są przede wszystkim niezwykle realistyczne twarze bohaterów i fakt, że na filmie widzimy bardzo dużo świetnie dopracowanych detali - np. ubrań, czy elementów tła. Niektórzy nawet oceniają produkcję jako przełomową.


- Bardzo zależało nam na tym, by doszlusować do tzw. pierwszej ligi. Na świecie jest kilka firm, które robią tego typu animacje. Zastanawialiśmy się, czy uda się osiągnąć taką jakość w Polsce. Może nie jesteśmy na pierwszym miejscu, ale w pierwszej dziesiątce - z pewnością. Co do obecności w naszym filmie bardzo wielu detali, można powiedzieć, że taki jest wymóg współczesnej grafiki. Trzeba coraz bardziej zbliżać się do rzeczywistości, a rzeczywistość jest szczegółowa. Każdy drobiazg się liczy.



- Staram się nie interpretować swoich filmów. Mogę tylko powiedzieć, że - jeżeli faktycznie możemy mówić o jakichś nawiązaniach do "Katedry“ - to są one nieświadome.

Za to z całą pewnością świadomie zajął się Pan Wiedźminem. Czy tworzenie filmów do gier to pierwsza Pana styczność z tą postacią?

- Zdecydowanie nie. Wiedźmina poznałem jeszcze w latach 80., kiedy na łamach pisma "Fantastyka“ pojawiły się pierwsze, traktujące o nim opowiadania. Praca nad tą postacią to dla mnie wielka frajda.


O Wiedźminie wielu już wiele powiedziało i napisało. Ktoś, kto patrzy na to z boku, mógłby jednak powiedzieć, że - czy to gra komputerowa, czy książka - nie niesie za sobą jakichś głębszych wartości, lecz jest po prostu tępą rozrywką.

- Wiedźmin to zdecydowanie jeden z najciekawszych przykładów polskiej literatury rozrywkowej. Liczba znaczeń i przesłań, jakie niosą za sobą powieści Andrzej Sapkowskiego jest kolosalna. Trudno w kilku zdaniach podsumować to bogactwo. Nasz film jest tylko wprowadzeniem do gry. Nie jest to rzecz, która musi przekazywać jakieś głębsze wartości. Tych ostatnich najlepiej jest szukać w powieściach.

Powieściowe Wiedźminy są z zasady pozbawione emocji. Na filmie widać jednak jak na twarzy głównego bohatera pojawiają się uczucia.

- Główną postacią powieści jest Gerald, który nie jest tak naprawdę pełnoprawnym wiedźminem. Mutacja, jakiej został poddany, nie zabiła w nim emocji. Dzięki temu postać ta wymyka się prostym opisom i jest ciekawa. Również występujący w filmiku Leto jest znacznie bardziej skomplikowany, niż - jak to się mówi - zwykły rębajło.

Zawsze kiedy na rynku pojawia się tego typu gra komputerowa, słychać głosy, że propaguje się przez to przemoc. Młodzi ludzie zabijają wirtualne postaci, a potem próbują to robić w realu.

- Nie wierzę, że gry mogą w znaczący sposób wpływać na ludzką psychikę. Graczy są setki milionów, a co roku jest tylko kilka przypadków, kiedy któryś z nich zacznie np. strzelać do ludzi. Zazwyczaj dotyczy to osób, które wcześniej były mocno niestabilne psychicznie. To czy impulsem do działania była w ich przypadku gra komputerowa, film, czy np. dziennik telewizyjny nie ma tak naprawdę znaczenia.

Akurat gra "Wiedźmin“ przeznaczona jest dla graczy dojrzałych. Jeśli ktoś kupuje ją dziecku, powinien je do tego przygotować. Przerażają mnie rodzice, którzy w ogóle nie interesują się, w co gra ich pociecha. Efekt jest często taki, że do rąk dziewięciolatka faktycznie tafia jakaś brutalna strzelanka.

A wracając jeszcze do Pańskiej pracy, jakich filmów możemy się spodziewać w najbliższym czasie?

- Mam rozpoczętych sześć różnych projektów - dwa w Hollywood i cztery w Polsce. Mam nadzieję, że któryś z nich uda mi się zrealizować. Na razie nie chcę zdradzać szczegółów, by nie zapeszyć. W zeszłym roku wiele mówiło się np. o filmie "Hardcore 44“, który okazał się za drogi do realizacji i czeka na lepsze czasy.


Czytaj e-wydanie »
Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny