MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Upominki do wnętrza w stylu minimalistycznym

Joanna Turakiewicz
Proste wazony w palecie szarości
Proste wazony w palecie szarości Joanna Turakiewicz
Minimalizm jest ascetyczny, bardzo oszczędny w formie, ale lubi przy tym wyraziste akcenty. Trudno wybrać do tego wnętrza upominek, jeśli się w nim nie było. Mniej tu prezentów-wytrychów, jak choćby w prowansalskim, czy glamour.

„Less is more" powiedział Ludwig Mies van der Rohe, nie wiedząc prawdopodobnie, że właśnie formułuje naczelną zasadę obowiązującą w stylu minimalistycznym. Mniej sprzętów, więcej przestrzeni i powietrza. Mniej formy, więcej funkcjonalności i wygody. Minimaliści nie lubią przeładowanych wnętrz. Na ogół są porządnickimi perfekcjonistami. Jak wybrać prezent dla kogoś, kto z założenia nie chce zbyt wiele mieć?

Gra w kolory?

Wybierając się z wizytą do domu, w którym rządzi minimalizm, warto dowiedzieć się wcześniej przynajmniej tego, w jakiej tonacji kolorystycznej utrzymane jest wnętrze. Ten styl nie ma bowiem przypisanych na wyłączność konkretnych kolorów. W rustykalnym sprawdzi się naturalne drewno i ciepłe beże, w prowansalskim podobnie, z dodatkiem bieli, motywów lawendy, oliwek itp. W glamour czerń i biel oraz nasycone fiolety oraz wszystko, co błyszczące, a tu?

Wnętrze minimalistyczne może być szare, białe, czarno-białe, a nawet beżowe, z akcentami w przeróżnych kolorach, cegłą, drewnem. Na kanapie mogą leżeć poduchy, ale nie w różnych kolorach, a w jednym lub dwóch, ewentualnie trzech precyzyjnie dobranych: w dwóch odcieniach szarości i żółte. Czy można do takiego wnętrza przynieść czerwony wazon? To już nawet nie gra w kolory, a prawdziwa zgadywanka. Czy istnieje tu jakiś kolorystyczny margines bezpieczeństwa? Niewielki: bezbarwne szkło, biel, czerń i szarości.

Proste formy, jednorodne kształty

Nie musi być kanciasto, bo wszelkie miękkości, jak łuki i zaokrąglenia świetnie się w tych aranżacjach spisują. Wyznacznikiem jest brak ozdobników i konsekwencja w stosowaniu form. Prostych form. I stosunkowo niewielka ilość prostych w formie dodatków. Akcesoria do takiego wnętrza powinny mieć zdecydowaną, pozbawioną ozdobników linię, najlepiej jednorodne wykończenie, a jeśli prezent kupowany jest „w ciemno", to najbezpieczniej postawić na gładkie.

Co się przyda w kuchni?

Jeśli wybieranie dodatków do salonu lub sypialni wydaje się zbyt ryzykowne, warto pomyśleć o doposażeniu kuchni. Minimalizm to styl na wskroś nowoczesny, więc takie rzeczy jak hydrauliczny korkociąg, czy gładka szklana deska z dobrym nożem do ziół nie będą tu na pewno razić. Jak w każdym wnętrzu, niezależnie od stylu, warto i tu kierować kierować się przydatnością prezentów. Ten walor zwiększa szanse na sukces, czyli radość obdarowanego. Tym bardziej, że minimaliści z założenia nie lubią zbędnych gadżetów. Kurzołapy więc ich nie zachwycą.

I oto zaczyna nam się zarysowywać jakaś skala możliwości. Proste kształty, neutralne kolory, nowoczesne, mogą być do kuchni, użyteczne.

  1. Patelnia, żeliwny garnek do pieczenia – może banał, ale trudno wyobrazić sobie bardziej użyteczny, uniwersalny w formie prezent niż porządna patelnia. To się zawsze przyda i nie sposób jej nazwać „gadżetem".
  2. Deska i nóż do serów – szklana czarna, albo drewniana nadająca się do serwowania serów wraz z cienko krojącym nożem to zestaw, który się przyda nawet komuś, kto niewiele potrzebuje.
  3. Lampion – prosty, może być metalowy lub drewniany, z szkłem lub bez. Można w zestawie przynieść prostą świecę sojową lub kokosową albo naturalną roślinę.
  4. Karafka do dekantacji – to dla wielbicieli wina. Smakosz doceni upominek pozwalający cieszyć się pełnią smaku. Można dołączyć zestaw kieliszków.
  5. Wazon – kolejny prezent, który przyda się w każdym domu. Prosty w formie, najbezpieczniej jeśli szklany, ale może też być biała ceramika, szary kamienny.
  6. Ramka na zdjęcia – Prosta, czarna, biała, może być szklana albo zestaw kilku ramek tego samego wzoru, mogą być różnej wielkości.
  7. Moździerz kuchenny – niewielki, by z łatwością można było znaleźć dla niego miejsce w szafce. Pamiętajmy, że w minimalistycznej kuchni blaty pozostają puste. Prosta, uniwersalna forma, np. gładki biały kamień.

A jeśli mamy do czynienia ze skrajnym przypadkiem minimalizmu, zawsze można postawić na prezent „znikający" z talerza lub kieliszka. I skonsumować go wspólnie z gospodarzem.

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny