Kompleksowa opieka nad pacjentami po wypadkach komunikacyjnych. Temu ma służyć centrum urazowe, które powstanie w szpitalu uniwersyteckim. To będzie jedyny tego typu ośrodek w regionie.
Szpital przesłał już dokumentację w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia. - Wciąż jednak nie wiadomo, kto będzie płacił za funkcjonowanie centrum. A ma być ono gotowe do pracy 24 godziny na dobę, tak jak straż pożarna - mówi Bogusław Poniatowski, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Na remonty i wyposażenie centrów pieniądze mają pochodzić z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. - Trudno mi powiedzieć, kiedy pieniądze trafią do centrów urazowych - tłumaczy Piotr Olechno, rzecznik prasowy minister zdrowia.
Teraz ofiara wypadku trafia do najbliższego szpitala. Często w nim nie ma odpowiednich specjalistów i sprzętu. - W centrum urazowym przez całą dobę będą dyżurować specjaliści, chirurdzy, ortopedzi, neurolodzy, technicy, pielęgniarki - mówi szef szpitala uniwersyteckiego.
Nie zabraknie tutaj także specjalistów medycyny ratunkowej, anestezjologii i intensywnej terapii. W zależności od rodzaju obrażeń do zespołu ratującego pacjenta trafiać mają lekarze różnych dziedzin medycyny. - W gotowości będą czekać specjalne zestawy narzędzi. Nie będzie ich można używać w codziennej pracy - mówi Bogusław Poniatowski. - Sprzęt i narzędzia muszą być przygotowane do akcji w każdej chwili, tak jak wóz bojowy.
Pracownicy centrum będą musieli być w stałym kontakcie z pogotowiem ratunkowym, także tym lotniczym, czy centrum krwiodawstwa. Powinni mieć możliwość konsultacji z najlepszymi specjalistami w kraju i za granicą.
Centra mają ruszyć pełną parą w 2013 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?