Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Sikorskiego. Paliło się już sześć samochodów. Radna: Czy jest to zemsta za tor?

Tomasz Kubaszewski [email protected]
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne archiwum
Samochody płoną jeden po drugim.

Od sierpnia na ul. Sikorskiego w Suwałkach paliło się już sześć aut. Wersja o tym, że to zemsta za sprzeciw mieszkańców dotyczący budowy w pobliżu toru wyścigowego jest już tak rozpowszechniona, że doczekała się nawet interpelacji jednej z radnych.

Podczas wczorajszej sesji Agnieszka Barszczewska zapytała prezydenta o tor, który w przyszłości może powstać w Krzywólce, niedaleko ul. Sikorskiego. - Wybijane są szyby w oknach, płoną samochody - zauważyła, domagając się jednoznacznego stanowiska miejskich władz w tej kwestii.

Zaczęli zbierać podpisy i...

Podpalenia parkowanych przed domami pojazdów zaczęły się niedługo po tym, jak ludzie mieszkający w pobliżu Krzywólki zaczęli zbierać podpisy pod petycją w sprawie lokalizacji toru. A w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego tej części miasta zapisano, iż będą mogły się tam odbywać wyścigi samochodów, motorów i gokartów. Znalazłoby się miejsce na odpowiedni tor oraz dodatkową infrastrukturę.

Mieszkańcy przestraszyli się hałasu oraz spalin. Pod petycją podpisało się blisko 500 osób.
Jeszcze w sierpniu w ogniu stanął samochód jednego z mieszkańców ul. Sikorskiego, który zbierał podpisy. Niedługo potem dwukrotnie wybito szybę w sklepie należącym do tej samej osoby. Za wycieraczką samochodu żony pojawiła się natomiast kartka, by "odpie... się od toru".
W październiku na ul. Sikorskiego płonęły kolejne auta. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że dwa zostały podpalone, a na dwa następne ogień się przeniósł.

Parę dni temu doszło do kolejnego pożaru. Doszczętnie spłonęło renault.

Policja nie wyklucza

W przypadku zdarzenia z sierpnia postępowanie zostało już umorzone. Z opinii biegłego nie wynikało bowiem jednoznacznie, że pojazd został podpalony.
- W pozostałych przypadkach prowadzimy bardzo intensywne czynności - zapewnia Edyta Kimera, oficer prasowy suwalskiej policji.

Na razie biegli analizują, dlaczego samochody płonęły w październiku oraz ostatnio. Jeśli i tym razem ekspert stwierdzi, że nie było to podpalenie, śledczy powinni się chyba poważnie zastanowić, nad kwalifikacjami takiej osoby.

- Analizujemy różne wersje - mówi E. Kimera. - Także tę, że ta sprawa może mieć jakiś związek z planami budowy toru.

Prezydent za torem

A co na to wszystko prezydent Czesław Renkiewicz? Odpowiadając radnej Barszczewskiej, do kwestii podpaleń nie odniósł się w ogóle. Przypomniał natomiast, że do ratusza wpłynęła również petycja podpisana przez zwolenników budowy toru. Wnioskowali oni zresztą o publiczną debatę na ten temat. Tej jednak prezydent nie zapowiada. Mówi natomiast, że jeśli tor powstanie, nie będzie specjalnych uciążliwości dla mieszkańców. Można z tego wysnuć wniosek, że w poprawionej wersji planu, która będzie gotowa za jakiś czas, możliwość przeprowadzenia takiej inwestycja zostanie zapisana.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna