Od sierpnia na ul. Sikorskiego w Suwałkach paliło się już sześć aut. Wersja o tym, że to zemsta za sprzeciw mieszkańców dotyczący budowy w pobliżu toru wyścigowego jest już tak rozpowszechniona, że doczekała się nawet interpelacji jednej z radnych.
Podczas wczorajszej sesji Agnieszka Barszczewska zapytała prezydenta o tor, który w przyszłości może powstać w Krzywólce, niedaleko ul. Sikorskiego. - Wybijane są szyby w oknach, płoną samochody - zauważyła, domagając się jednoznacznego stanowiska miejskich władz w tej kwestii.
Zaczęli zbierać podpisy i...
Podpalenia parkowanych przed domami pojazdów zaczęły się niedługo po tym, jak ludzie mieszkający w pobliżu Krzywólki zaczęli zbierać podpisy pod petycją w sprawie lokalizacji toru. A w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego tej części miasta zapisano, iż będą mogły się tam odbywać wyścigi samochodów, motorów i gokartów. Znalazłoby się miejsce na odpowiedni tor oraz dodatkową infrastrukturę.
Mieszkańcy przestraszyli się hałasu oraz spalin. Pod petycją podpisało się blisko 500 osób.
Jeszcze w sierpniu w ogniu stanął samochód jednego z mieszkańców ul. Sikorskiego, który zbierał podpisy. Niedługo potem dwukrotnie wybito szybę w sklepie należącym do tej samej osoby. Za wycieraczką samochodu żony pojawiła się natomiast kartka, by "odpie... się od toru".
W październiku na ul. Sikorskiego płonęły kolejne auta. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że dwa zostały podpalone, a na dwa następne ogień się przeniósł.
Parę dni temu doszło do kolejnego pożaru. Doszczętnie spłonęło renault.
Policja nie wyklucza
W przypadku zdarzenia z sierpnia postępowanie zostało już umorzone. Z opinii biegłego nie wynikało bowiem jednoznacznie, że pojazd został podpalony.
- W pozostałych przypadkach prowadzimy bardzo intensywne czynności - zapewnia Edyta Kimera, oficer prasowy suwalskiej policji.
Na razie biegli analizują, dlaczego samochody płonęły w październiku oraz ostatnio. Jeśli i tym razem ekspert stwierdzi, że nie było to podpalenie, śledczy powinni się chyba poważnie zastanowić, nad kwalifikacjami takiej osoby.
- Analizujemy różne wersje - mówi E. Kimera. - Także tę, że ta sprawa może mieć jakiś związek z planami budowy toru.
Prezydent za torem
A co na to wszystko prezydent Czesław Renkiewicz? Odpowiadając radnej Barszczewskiej, do kwestii podpaleń nie odniósł się w ogóle. Przypomniał natomiast, że do ratusza wpłynęła również petycja podpisana przez zwolenników budowy toru. Wnioskowali oni zresztą o publiczną debatę na ten temat. Tej jednak prezydent nie zapowiada. Mówi natomiast, że jeśli tor powstanie, nie będzie specjalnych uciążliwości dla mieszkańców. Można z tego wysnuć wniosek, że w poprawionej wersji planu, która będzie gotowa za jakiś czas, możliwość przeprowadzenia takiej inwestycja zostanie zapisana.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?