Łukasz Kuczyński z Juvenii Białystok w Dordrechcie zanotował swój najlepszy start w Pucharze Świata zdobywając dwa medale. Najpierw razem ze sztafetą mieszaną wywalczył brąz. Doskonale spisał się także na dystansie 500 metrów, stając na najniższym stopniu podium. Zapracował sobie na najlepszą pozycję startową w finale, bardzo długo prowadził, ale w końcówce dystansu dał się wyprzedzić rywalom z Chin i Korei Południowej.
– Wiedziałem, że mogę wygrać, więc był jakiś niedosyt, ale jestem bardzo szczęśliwy, choć czułem, że mogę wygrać. Zabrakło niewiele, troszkę straciłem przez mały błąd techniczny. Biorę ten brąz uśmiechnięty, choć na linii mety były mieszane uczucia. Przez ostatni sezon zrobiłem duży postęp, tak jak wszyscy w naszej reprezentacji. Ja tak naprawdę do tego sezonu nie byłem w ćwierćfinałach i czułem, że coś jest nie tak, bo wiedziałem, że mam potencjał, ale nie umiałem tego przełożyć. Szukałem i znalazłem przyczyny. Dalej pracuję, bo na tym medalu się dopiero zaczyna – mówił Kuczyński chwilę po odebraniu medalu.
Piąty w wyścigu finałowym na 500 metrów był Diane Sellier, który tym samym przypieczętował swoje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na tym dystansie.
Niestety, bez zwycięstwa w klasyfikacji generalnej wyjeżdża z Holandii Natalia Maliszewska, która przyjechała do Dordrechtu w roli liderki. W półfinale jednak sędziowie uznali, że zrobiła falstart i została zdyskwalifikowana. Wykorzystała to jej największa rywalka do złota, Holenderka Xandra Velzeboer, która zwyciężyła i wyprzedziła Polkę w klasyfikacji generalnej. Maliszewska nie ma więc drugiego Pucharu Świata, ale na osłodę zostaje jej drugie miejsce.
– Decyzją sędziów był to falstart. Muszę to przeanalizować, porozmawiać z trenerami. Chciałam być w tym finale, ale wiem, że niektórych rzeczy nie jestem w stanie przeskoczyć. Jest mi po ludzku bardzo przykro. Jedyne co mogę zrobić, to już nie płakać, a wrócić do domu i odbudować swoją formę na mistrzostwa świata – mówiła Maliszewska.
– Myślałam, że to będzie ciężki sezon, ale nie był tak straszny, jak sobie wyobrażałam. Z każdym biegiem apetyt na sukces rósł. Czy jestem zła na siebie? Nie, chciałam wygrać, ale i tak to był bardzo dobry sezon, bardzo stabilny. Od kilku lat pokazuję swoje nazwisko w wysokich lokatach na dystansie 500 metrów. Uważam, że dużo łatwiej jest wejść na szczyt, niż się na nim utrzymać – podkreśliła zawodniczka Juvenii Białystok
Imprezą docelową w tym sezonie w short tracku są mistrzostwa świata, które odbędą się w dniach 10-12 marca w Seulu. – Chcę tam pojechać dużo silniejsza, niż jestem teraz. Zostały nam trzy tygodnie pracy i mam nadzieję, że nic z zewnątrz mi nie przeszkodzi. Chciałabym się tam czuć dobrze, lepiej niż teraz. I myślę, że tak będzie – zapowiedziała Natalia Maliszewska.
Wyniki
500 m mężczyzn: 1. Xiaojun Lin (Chiny), 2. Jin Yong Lim (Korea Południowa), 3. Łukasz Kuczyński (Polska), 4. Pietro Sighel (Włochy), 5. Diane Sellier (Polska) - dyskwalifikacja
500 m kobiet: 1. Xandra Velzeboer (Holandia), 2. Kim Boutin (Kanada), 3. Rikki Doak (Kanada)...10. Natalia Maliszewska (Polska)
Źródło: Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?