Tsitsipas dwa razy z rzędu nie dokończył treningu przed ATP Finals. Rosną szanse Hurkacza na występ w turnieju w Turynie

Według niektórych włoskich mediów, powodem niedokończenia treningów były problemy zdrowotne Stefanosa Tsitsipasa, któremu rzekomo znów zaczął dokuczać operowany łokieć. Być może jednak był to po prostu środek ostrożności greckiego tenisisty, który nie chciał przeciążać kontuzjowanej wcześniej ręki.

„Doniesienia z Turynu mówią, że Tsitsipas drugi dzień z rzędu zatrzymał się w środku swoich treningów. Łokieć nie na 100%. Tsitsipas planował otwarcie wydarzenia przeciwko Sinnerowi jutro o 14:30 czasu lokalnego. Hurkacz jest pierwszym rezerwowym. Szkoda, bo Tsitsipas ostatnio gra nieźle...” – napisał na portalu X (dawniej Twitter) portugalski dziennikarz i komentator tenisowy Jose Morgado:

Na wstępnym etapie turnieju Finałowego ATP Tsitsipas ma zagra w grupie „Zielonych”, w której znaleźli się także Serb Novak Djoković (1), Włoch Jannik Sinner (4) i Duńczyk Holger Rune (8). W pierwszym meczu Stefanos ma zmierzyć się z lokalną gwiazdą Sinnerem.

Jeśli Tsitsipas nie będzie mógł wystąpić i wycofa się z ATP Finals, w turnieju zastąpi go pierwszy rezerwowy, Polak Hubert Hurkacz, który zajmuje 9. miejsce w ATP Race i przygotowuje się na miejscu w Pala Alpitur w Turynie do gier w Turnieju Mistrzów.

Już za samą gotowość do startu „Hubi” ma zagwarantowane 152,5 tysiąca dolarów. Jeśli przyszloby mu zastąpić jednego z zawodników „ósemki” za przystąpienie do rywalizacji w trzech meczach fazy grupowej (trzy porażki) otrzyma 320 tysiecy dolarów. Każde zwycięstwo w grupie wyceniono na 383,3 tys. dolarów, a wygrana w półfinale jest warta 1,070 mln dolarów. Triumf w Turnieju Mistrzów to kolejne 2,200 mln dolarów.