Trudniej zarobić na lokacie

Oprocentowanie najlepszych lokat w ostatnich miesiącach obniżyło się nawet o 1,5 punkta procentowego – ocenia Marcin Zienkiewicz, analityk porównywarki finansowej Comperia.
Jak zauważa ekspert, jeszcze w grudniu mogliśmy znaleźć lokatę oprocentowaną nawet na 8 proc. Dzisiaj natomiast nie możemy liczyć na więcej niż 6,4 proc.

Czego możemy spodziewać się w najbliższych miesiącach po rynku lokat?
– Na pewno wzrostu oprocentowania związanego z podwyżką stóp procentowych– mówi Marcin Zienkiewicz.
Przypomnijmy, że 9 maja Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o podniesieniu stóp procentowych o 0,25 pkt proc.
Natomiast zdaniem Michała Sadraka, analityka Open Finance, wcale nie jest takie oczywiste, że stopy procentowe wzrosną.
– Słabnąca presja konkurencyjna na rynku może powstrzymywać instytucje finansowe przed podnoszeniem oprocentowania – tłumaczy.

Zauważa, że dzień po decyzji RPP w niektórych bankach spadło oprocentowanie lokat. I niewykluczone, że klienci, którzy liczą na znacznie wyższe odsetki niż obecnie, mogą obejść się smakiem, ponieważ rynek depozytów bankowych już w 2008 roku przestał zważać na decyzje RPP.
– Jeśli chodzi o trochę  dłuższą perspektywę,  oprocentowanie lokat będzie zależało od tego jak będzie przedstawiać się sytuacja w strefie euro – dodaje Marcin Zienkiewicz. – Bo jeśli banki będą miały problemy z finansowaniem, wówczas będą walczyć o pieniądze klientów.
– To prawda, że oprocentowanie bankowych depozytów jest teraz trochę niższe – mówi Paweł Majtkowski, analityk Expandera.  – Ale tak naprawdę, również i alternatywa dla lokat przedstawia się znacznie słabiej. Na giełdzie jest źle, a kupując obligacje Skarbu Państwa też nie zarobimy więcej niż na tych najwyżej oprocentowanych depozytach.
I, jak dodaje, może również stąd wynika taka, a nie inna wysokość oprocentowania lokat.

Wiele osób  ma nadzieję, że banki wymyślą coś równie atrakcyjnego, jak popularne w ciągu ostatnich lat lokaty antybelkowe – czyli z dzienną kapitalizacją. Przypomnijmy, że zmiany w ordynacji podatkowej, uniemożliwiające omijanie naliczania podatku od oszczędności złożonych w bankach, weszły w życie 31 marca.
– Teraz przepisy będzie ciężko obejść – mówi Paweł Majtkowski, analityk Expandera. – Najbardziej popularnym sposobem jest wymyślona jeszcze przed lokatami antypodatkowymi polisolokata.

Jednak obecnie oprocentowanie polisolokat jest podobne, jak najlepiej oprocentowanych depozytów.
Podobne zdanie na ten temat ma Marcin Zienkiewicz. Uważa on, że Komisja Nadzoru Finansowego jednoznacznie dała bankom sygnał, że nie warto próbować obchodzić przepisów. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydają się być polisolokaty lub Indywidualne Konta Emerytalne (choć produkt ten z lokatą ma niewiele wspólnego).

Jak oszczędzamy

Z najnowszego badania TNS Polska, przeprowadzonego na grupie klientów mBanku i MultiBanku, w tym z województwa podlaskiego wynika, że ankietowani wciąż mają trudności z systematycznym i długoterminowym oszczędzaniem. Tylko 31 proc. badanych przyznaje, że jest w stanie odłożyć regularnie pieniądze z comiesięcznego budżetu domowego.
Badanie ośrodka badawczego TNS Polska, analizujące podejście klientów mBanku i MultiBanku (również w odniesieniu do mieszkańców woj. podlaskiego) do kwestii oszczędzania, pokazuje, że tylko 1/3 ankietowanych deklaruje, że poza bieżącymi wydatkami w każdym miesiącu odkłada określoną sumę pieniędzy. Klienci mBanku i MultiBanku, objęci badaniem, którzy decydują się na regularne oszczędzanie (44 proc.), zazwyczaj przeznaczają na ten cel 6-10 proc. miesięcznych dochodów. Niewiele mniejszej grupie (35 proc.) udaje się odłożyć regularnie 11-20 proc. Dane te są zbieżne w przypadku wszystkich grup klientów.