Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Hajto - trener Jagiellonii Białystok: Muszę ochłonąć

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Mina Tomasza Hajty mówi wszystko. Jagiellonia znalazła się na zakręcie, podobnie jak jego kariera trenerska.
Mina Tomasza Hajty mówi wszystko. Jagiellonia znalazła się na zakręcie, podobnie jak jego kariera trenerska. Andrzej Zgiet
Wszystko się rozkleiło po meczu z Wisłą Kraków. Wówczas prowadziliśmy 2:0, ale straciliśmy dwie bramki i pechowo zremisowaliśmy. Od tego momentu zawodnicy chyba zwątpili, że są w stanie powalczyć o tę czołówkę i stąd seria porażek - mówi Tomasz Hajto, trener żółto-czerwonych.

Porażka z Koroną Kielce 0:5 była już czwartą z rzędu. Białostocki zespół kontynuuje w dodatku złą passę bez strzelonego gola. W ostatnich spotkaniach stracił aż 12 bramek, nie zdobywając żadnej.

- Nie mam ochoty rozmawiać o tym co stało się w Kielcach, bo jeszcze tego nie przetrawiłem. Muszę ochłonąć, bo na razie ciężko przychodzi mi ocena spotkania na chłodno. Do środy jednak na pewno zapadną pewne decyzje - zapowiada Hajto.

Szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że jego notowania nie są obecnie za wysokie. Co prawda, prezes klubu Cezary Kulesza ucina jak na razie wszelkie spekulacje na temat zmiany szkoleniowca, lecz trudno, żeby było inaczej, bowiem to przecież on namaścił Hajtę na to stanowisko. Po ostatnich wynikach może jednak już nie mieć wyboru, bowiem tak kiepskiej serii białostoczanie nie mieli już bardzo dawno - ostatnio pięć lat temu. Ówczesny trener żółto-czerwonych Artur Płatek pożegnał się z klubem po sześciu przegranych meczach z rzędu.

Będą konsekwencje

Obecna Jagiellonia może jeszcze ten wynik przebić, bowiem zespół przypomina zbieraninę piłkarzy, którzy (z małymi wyjątkami) wydają się być niezadowoleni z faktu, że muszą jeszcze dograć sezon do końca. To kiepsko wróży przed trzema ostatnimi meczami, które wcale nie zapowiadają się łatwo. Najbliżsi rywale żółto-czerwonych (Śląsk Wrocław, PGE GKS Bełchatów i Ruch Chorzów) mają jeszcze o co walczyć. Dlatego bardzo prawdopodobne, że lanie w Kielcach nie było jeszcze ostatnim upokorzeniem w tym sezonie.

- Zostały nam trzy mecze i zrobię wszystko, żeby nie trzeba było się za nas w nich wstydzić - obiecuje Hajto. - Nie ukrywam, że kilku piłkarzy w Kielcach zachowało się w bardzo nieodpowiedni sposób i trzeba będzie wyciągnąć jakieś konsekwencje. Na razie jeszcze nie podjąłem żadnych decyzji. One zapadną w środę - podkreśla.

To znaczna odmiana w zachowaniu Hajty, który dotychczas raczej bronił swoich piłkarzy i brał winę na siebie., Tym razem dzieli się z nimi odpowiedzialnością.

- A ile razy mogę brać wszystko na siebie? - znacząco pyta Hajto. - Niech każdy z piłkarzy spojrzy w lustro i powie, że zrobił wszystko, żebyśmy nie tracili bramek na początku spotkania, czy też nie grali w dziesiątkę. Co może zrobić trener w takiej sytuacji, kiedy jego zespół kolejne spotkanie rozpoczyna od takich błędów - dodaje.

Być może szkoleniowiec Jagi powinien sięgnąć po bardziej drastyczne środki, bowiem w środowisku piłkarskim krążą pogłoski, że jest zbyt łagodny dla piłkarzy. Po takim meczu jak ten w Kielcach, wielu innych trenerów przygotowałoby swoim podopiecznym prawdziwą ścieżkę zdrowia. Tymczasem Hajto zarządził wczoraj jedynie krótki przedpołudniowy trening. W dodatku dziś zawodnicy otrzymali wolne.

- To wynika z mikrocyklu treningowego, bowiem kolejny mecz także gramy w niedzielę, więc chcąc, żeby drużyna była optymalnie przygotowana fizycznie, nie da się inaczej - wyjaśnia Hajto. - Co do tego, że nie zarządziłem dodatkowych zajęć, to powiem tylko tyle, że jeszcze w Bundeslidze po porażce z HSV na wyjeździe 0:5 nasz ówczesny trener w Schalke przygotował nam na drugi dzień dwa ciężkie treningi, po których efekt był odwrotny do zamierzonego. Dlatego nie chcę iść w tym kierunku - dodaje.

Mają coś do udowodnienia

Trener podkreśla jednak, że najbliższy tydzień żółto-czerwonych będzie stał pod znakiem wytężonej pracy. - Każdy z nas ma coś do udowodnienia i wierzę, że zrobimy wszystko, żeby wygrać kolejny mecz - zapowiada.

Najbliższym rywalem Jagi jest Śląsk, który białostoczanie podejmą w niedzielę o godz. 17.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny