Przed nami ostatnie dni ślizgania się przed Ratuszem. Choć tegoroczna miejska ślizgawka postoi tu dłużej, niż planowano. Z powodu ostrych mrozów, które mieliśmy tej zimy.
- Sprawiły one, że tafla lodu jest bardzo mocna - mówi Piotr Bubela z MOSiR. - Dlatego rozmrażanie potrwa nie kilka dni, a nawet dwa tygodnie.
Jednak przez cały weekend można będzie tu szaleć, a być może nawet jeszcze przez kilka następnych dni. Ale już od poniedziałku robotnicy będą zdejmować dach, przykrywający do tej pory ślizgawkę i powoli zaczną wszystko rozmontowywać. Na wszelki wypadek MOSiR poprosił miasto o to, by mieć do dyspozycji plac przed Ratuszem do końca marca.
Tegoroczny ślizgawkowy sezon był wyjątkowo udany. Do 22 lutego białostoczanie skorzystali z tej formy rozrywki ponad 19 tysięcy razy. To więcej niż rok wcześniej. Przyczynił się do tego zapewne cały system atrakcyjnych zniżek w opłatach, który MOSiR zastosował w tym roku, szczególnie w czasie ferii.
Plany na przyszły sezon zimowy wokół Ratusza są jeszcze bardziej ambitne.
- Chcemy tu stworzyć jeden wielki świąteczny plac, na którym wciąż coś się dzieje - opowiada Piotr Bubela. - Chcemy, by żył cały czas, by było to miejsce i do zabawy, rozrywki, i do zrobienia zakupów.
Koncepcja jest taka, by zarówno otoczenie ślizgawki i jak i kiermaszowe kramy zbudowane zostały w jednakowej stylistyce. Pomogą w tym miejscy urbaniści.
- Chcemy wypracować taką koncepcję w ciągu dwóch najbliższych miesięcy - mówi Bubela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?