Równo skoszona

O sprawie pisaliśmy w kwietniu. Na prośbę mieszkańców i przy ich udziale, posprzątano płyty betonowe i żelastwo na dużej łące między blokami a ogrodami działkowymi. - My chcielibyśmy w tym miejscu boisko, próbowaliśmy załatwić to w ratuszu, ale nic nie wyszło - opowiadali chłopcy. Zebrali nawet 120 podpisów pod prośbą do burmistrza.
Wtedy w ratuszu poinformowano nas, że na razie miasto nie planuje budowy boiska w tym miejscu.

Okazuje się, że nasz artykuł popchnął sprawę do przodu. Miasto wygospodarowało 8,8 tys. zł na urządzenie dzieciom boiska.
- Publikacja w ,,Gazecie Lubuskiej" pomogła, do burmistrza poszedł jeden z mieszkańców i sprawę sfinalizował. Dobrze, że nareszcie dzieci przeniosą się spod okien. Kiedy kopią tu piłkę, wzbijają się tumany kurzu, jest hałas, zdarzają się też wybite szyby - skarży się Józef Kozikowski. - A ile razy wybiegają niemal pod koła samochodów? Teraz będą się bawić bezpiecznie.
Miasto nawiozło na łąkę za blokami ziemię i posiało trawę. Kiedy urośnie, zostanie równo skoszona i dzieci będą mogły już kopać piłkę. A bramki do boiska mają załatwić wspólnoty mieszkaniowe. I to one będą się obiektem opiekować. - Przecież my dajemy teren nieodpłatnie - zaznacza Ewaryst Stróżyna z urzędu miejskiego.
- Miasto zrobiło bardzo dużo, ale nie wiem czy wspólnoty będą w stanie ustawić bramki. Trzeba będzie zwołać zebrania i sprawę omówić. A najlepiej gdyby boiskiem administrował miejski ośrodek sportu, przecież ma biuro tuż obok - w krytej pływalni Wodnik - mówi Janusz Fabiszewski.

- Ustalenia były inne, to wspólnoty miały ustawić bramki i opiekować się boiskiem - odpowiada E. Stróżyna. Zastępca burmistrza Franciszek Wołowicz dodaje: - Nie zamierzamy na razie organizować boiska prowadzonego przez ośrodek sportu i rekreacji. Wspólnoty też powinny wykazać się inicjatywą.
Nowe boisko będzie drugim na tym osiedlu, pierwsze znajduje się przy ul. Czerwonego Krzyża.