Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terenówką do Egiptu

(ula)
Beata Siebiesiewicz
Beata Siebiesiewicz Fot. Urszula Paszko
Sami swoi. O sobie opowiada Beata Siebiesiewicz

Sylwetka

Sylwetka

Beata Siebiesiewicz szkołę podstawową i średnią ukończyła w Bielsku Podlaskim. Naukę kontynuowała w Białymstoku w szkołach o specjalności elektronicznej i ekonomicznej. Od pięciu lat razem z mężem prowadzi sklep z firankami w Bielsku Podlaskim. Mąż Waldemar i synowie: Damian - lat 19 i Erwin - lat 15.

Urodziłam się...
- W Bielsku Podlaskim.

Gdy byłam dzieckiem...
- Byłam postrzegana jako dziecko wesołe i odważne. A w szkole udzielałam się w harcerstwie i sporcie. Trenowałam rzut oszczepem, rzut kulą. Trenowałam również piłkę ręczną i siatkówkę. Czyli interesowałam się głównie sportem. Zawsze brałam udział w różnych imprezach harcerskich.

Chciałam zostać...
- Jako mała dziewczynka razem z rówieśnikami bawiłam się w lekarza, w szkołę, ale najczęściej to graliśmy z chłopakami w tropy, bardzo dużo biegaliśmy, strzelaliśmy z łuku. Pomimo że piłka nożna jest raczej sportem dla chłopaków, to bardzo lubiłam grać i często uganiałam się za piłką ze swoim ojcem. I właściwie nie miałam czasu na to, aby myśleć kim chcę być w życiu. Dostosowałam się do życia i ono samo mi się jakoś ułożyło.

W ludziach cenię...
- W ludziach cenię szczerość, uczciwość i prawdę, choćby najgorszą, bo kłamstwo ujawni się wcześniej lub później. Takie cechy powinien mieć każdy człowiek. Dobrych cech jest jeszcze wiele, ale te według mnie są najważniejsze.

Co mi przeszkadza...
- Drażnią mnie kłamstwa, krętactwa i ludzie, którzy widzą wszystko i wszystkich tylko nie siebie. Kłamstwo jest chyba najgorsze. W dzisiejszych czasach nagminnie się kłamie i właśnie tego nie znoszę.

Z kim chciałabym się spotkać...
- Najchętniej spotkałabym się ze swoją byłą klasą ze szkoły średniej. Można byłoby powspominać dawne czasy, dowiedzieć się, jak im się wiedzie dzisiaj. Brakuje mi tych spotkań z koleżankami na korytarzu. Gdyby ktoś wpadł na pomysł i znalazł czas, aby zorganizować zjazd absolwentów, byłabym za.

Ulubiona książka, film...
- Co do filmów, to właściwie oglądam wszystkie, nie lubię tylko komedii. Chętnie za to oglądam stare kino, westerny i historie z Dzikiego Zachodu z Indianami w roli głównej. Nie mam ulubionych książek, ale gdy mam wolną chwilkę, to bardzo chętnie sięgam do książek o tematyce ziołolecznictwa, medycyny niekonwencjonalnej lub encyklopedii zdrowia.

Jeżdżę lub chciałabym jeździć...
- Jeżdżę mercedesem kombi. Bardzo podobają mi się samochody terenowe. Może kiedyś spełni się moje marzenie i będę jeździć własną terenówką....

W wolnym czasie...
- Bardzo mi go brakuje. Gdybym miała go więcej, to najchętniej wybrałabym się z rodziną na jakąś wycieczkę zagraniczną. Bo kiedyś, gdy nie prowadziłam interesów razem z mężem, mogłam od czasu do czasu wybrać się zagranicę. Teraz brak czasu nie pozwala nam gdziekolwiek wyjechać. A marzy mi się jakiś wyjazd do ciepłych krajów, np. do Egiptu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny