MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Telefon do mamy

Artur Roszkowski
Pacjenci Łukasz Wojtkowski i Anna Olszewska często dzwonią z "telefonu do mamy"
Pacjenci Łukasz Wojtkowski i Anna Olszewska często dzwonią z "telefonu do mamy"
Maluchy w bielskim szpitalu już nie czują się tak samotne. Na oddziale dziecięcym znajduje się specjalny aparat telefoniczny, z którego mali pacjenci mogą dzwonić do domu. Jeśli nie mają swojej karty telefonicznej, korzystają ze szpitalnej. O kazdej porze mogą więc usłyszeć głos mamy i taty.

Telefon zainstalowała Telekomunikacja Polska w ramach ogólnopolskiej akcji "Szpital z sercem". Jej celem jest zapewnienie małym pacjentom jak najczęstszych kontaktów z bliskimi.
- Taki telefon jest tutaj bardzo potrzebny. Dzięki niemu dzieci mogą w każdej chwili skontaktować się ze swoimi rodzicami. Aparat ma swój własny numer, więc rodzice też mogą dzwonić na oddział, nie blokując telefonu znajdującego się na dyżurce pielęgniarskiej - mówi Mirosława Jakubowska, ordynator oddziału dziecięcego.
Automat umieszczony jest na takiej wysokości, że mały pacjent może samodzielnie podnieść słuchawkę i wybrać numer. Poza tym, obok aparatu znajduje się zrozumiała dla dziecka instrukcja obsługi.
- Bardzo się cieszę, że mamy ten telefon. W każdej chwili mogę zadzwonić do rodziców albo rodzice do mnie - mówi Łukasz Wojtkowski, uczeń szkoły podstawowej i pacjent szpitala. - Każde dziecko tęskni za swoją rodziną, a dzięki rozmowom jest weselsze i szybciej wraca do zdrowia - dodaje Łukasz.
- Często korzystam z tego automatu, bo również tęsknię za swoimi bliskimi - mówi Ania Olszewska, uczennica gimnazjum. - Najtrudniej znoszą rozłąkę małe dzieci i częsty kontakt z rodzicami jest im bardzo potrzebny.

Bezpłatne karty

Jeśli mały pacjent nie ma swojej karty telefonicznej, dostaje bezpłatną od pielęgniarki. - To dobrze, bo zdarza się, że zmartwieni rodzice zapomną kupić swemu dziecku kartę - mówi Ania Olszewska.
Karty te szpital dostaje od Telekomunikacji. - Regularnie, co miesiąc. Nasz pacjent zawsze więc może zadzwonić do domu - zapewnia Mirosława Jakubowska.
Według psychologów, częste kontakty małych pacjentów ze swoimi rodzicami bardzo przyspieszają proces leczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny