Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnica Orderu Krzyża Grunwaldu

Krzysztof Jankowski [email protected] tel. 85 730 67 86
Projekt sztandaru z wizerunkiem Orderu Krzyża Grunwaldu.
Projekt sztandaru z wizerunkiem Orderu Krzyża Grunwaldu.
Niemal 30 lat temu nasze miasto otrzymało Order Krzyża Grunwaldu. Jednak dziś świadkowie zasłaniają się niepamięcią, a informacji o nim nie sposób nigdzie odnaleźć, bo nawet kroniki miejskie w latach 80. nie były uzupełniane. Zaginęło też samo odznaczenie, które niegdyś prezentowano w gabinecie naczelnika.

Informację o orderze odnalazł przypadkiem archiwista miejski Jan Borowski. Przeglądał dokumenty, które miały trafić do ekspertyzy w Archiwum Państwowym, a później - jak wiele innych - do zniszczenia. Archiwistę zainteresowała jednak teczka dotycząca społecznego komitetu fundacji sztandaru Miejskiej Rady Narodowej z lat 1985-87.

- W tej teczce znajduje się wiele ciekawych informacji obrazujących ówczesny Bielsk, m.in. lista zakładów pracy i osób fizycznych, które na ten cel wpłacały datki - opowiada Jan Borowski.
W listopadzie 1985 uzbierano ponad 465 tys. zł, z czego wydano 397 tys. Nadwyżkę przekazano na komitet budowy pomnika funkcjonariuszy SB i MO, którego cokół do dziś stoi na skwerze w pobliżu komendy policji.

W teczce znajdował się też projekt sztandaru, a na nim wizerunek Krzyża Grunwaldu, którym uhonorowano kiedyś miasto. Jednak informacji o tym archiwista nie odnalazł nigdy w dokumentach.

Jan Borowski poinformował o swoim znalezisku nowego burmistrza Jarosława Borowskiego i w magistracie rozpoczęto poszukiwania - zarówno krzyża jak i sztandaru. Po obu zgubach nie było śladu: ani w dokumentach, ani w pamięci pracowników.

- W urzędzie była tylko dolna połowa drzewca po sztandarze. Postanowiłem więc sprawdzić, co dzieje się z resztą zaginionych pamiątek - opowiada burmistrz.

Jarosławowi Borowskiemu udało się odnaleźć sztandar w bielskim oddziale Muzeum Podlaskiego w ratuszu. Wraz z nim znalazł się protokół przekazania z 1996 r. podpisany przez ówczesnego kierownika administracyjnego magistratu Mikołaja Sidoruka (burmistrzem był wówczas Andrzej Stepaniuk).

- Ja tego nie pamiętam, ale jeśli jest dokument, to widocznie sztandar przekazywałem - mówi Kurierowi Bielskiemu Mikołaj Sidoruk. - Wcześniej sztandar stał w pokoju, w którym odbywały się posiedzenia rady narodowej. Był też Krzyż Grunwaldu, leżał na płótnie w pokoju naczelnika. Co potem się z nim stało, tego nie wiem.

Kancelaria Prezydenta RP, która zajmuje się odznaczeniami państwowymi, przyznaje, że Bielsk Podlaski otrzymał Order Krzyża Grunwaldu III klasy 24 kwietnia 1985 r. za wybitne zasługi bojowe oraz udział w walkach partyzanckich z niemieckim okupantem.

Kiedy i w jakich okolicznościach order trafił do Bielska? Tego też nikt nie pamięta.
- Nie przypominam sobie takiego faktu - mówi Jan Sadowski, naczelnik Bielska w l. 1975-86.
- Może było to na posiedzeniu rady narodowej? Ale nie za mojej kadencji, bo nie mam tego w dokumentach - mówi jego następca Leoncjusz Parafiniuk.

- Z Krzyżem, który wręczał ówczesny wicepremier Janusz Obodowski, kojarzy mi się uroczystość pod pomnikiem kpt. Władysława Wysockiego, ale nie pamiętam jej daty - mówi z kolei zastępca Parafiniuka Kazimierz Prus, dziś kierownik referatu w UM.

Parafiniuk był ostatnim naczelnikiem Bielska i sprawował tę funkcję do 1990 r. Po zmianie ustroju i wyborach samorządowych przekazał urząd pierwszemu burmistrzowi Kazimierzowie Leszczyńskiemu. Parafiniuk twierdzi, że ma podpisany protokół przekazania 22 czerwca 1990 wielu materiałów nowemu zarządcy miasta, a w nim widnieje także order. Inaczej widzi to Leszczyński - dziś przewodniczący Rady Miasta.

- To była wielka reorganizacja, tworzyliśmy nową rzeczywistość - wspomina. - Nie było żadnego audytu czy przekazania majątku. Parafiniuk przyszedł, zdał klucze do gabinetu i tyle. Sami musieliśmy robić rozeznanie, co w tym urzędzie jest. Oglądaliśmy też tajną kancelarię i archiwum. O sztandarze czy orderze nikt mi nie wspominał, a tym bardziej nikt mi ich nie przekazywał. Dowiedziałem się o nich w tym roku od burmistrza.

Leszczyński uważa też, że wracanie do historii PRL-owskiego odznaczenia nie służy dziś dobrze miastu. To jednak ciekawe, czy zapomniany krzyż został gdzieś schowany między półkami, jak wcześniej sztandar? Bo do muzeum do dziś nie trafił.

- Może ktoś z mieszkańców Bielska wie, jaki był jego los i zechce się podzielić swoją wiedzą? - zastanawia się burmistrz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny