Rozstawiona z numerem 1 Iga Świątek straciła zaledwie jednego seta notując pięć zwycięstw w rozpoczynającym nowy sezon turnieju drużyn mieszanych United Cup.
Świątek czuje się pewniej niż w zeszłym roku
Do pierwszego tegorocznego szlema przystępiuje jako faworytka po 16 zwycięstwach z rzędu, wliczając zeszłoroczne wygrane w turniejach China Open i WTA Finals.
– Miło było rozegrać kilka wysokiej jakości meczów z czołowymi zawodniczkami (w United Cup). Zdałam sobie sprawę, że czuję się całkiem pewnie, trochę lepiej niż w zeszłym roku. Mam nadzieję, że to uczucie pozostanie ze mną
– przyznała Iga.
Zwycięstwo Świątek nad Jessicą Pegulą i podniesienie trofeum WTA Finals w Cancun pozwoliłó jej wrócić na fotel liderki światowego rankingu, który zajmowała przez większą część ostatnich dwóch sezonów
Nieobciążona sprawami pozakortowymi
Mając zaledwie 22 lata, stwierdziła, że nauczyła się lepiej radzić sobie z presją związaną z byciem numerem jeden na świecie i inaczej podchodziła do siebie poza sezonem.
– Powiedziałbym, że było spokojniej. Dosłownie mogłam skupić się na ćwiczeniach i odpoczynku. Byłam naprawdę zaangażowana. Nie czułam się tak, nie wiem, zmęczona. Nie czułam, że jestem obciążona sprawami pozakortowymi. Naprawdę mogłam się po prostu skupić. Jak co dzień było naprawdę sto procent jakości. Dlatego czuję, że było trochę lepiej
– oznajmiła.
Świątek ma na swoim koncie cztery tytuły Wielkiego Szlema – trzy French Open i US Open. Jednak jej najlepszym występem w Melbourne było dotarcie do półfinału w 2022 roku.
Rewanż za finał Roland Garros 2020
Happy Slam rozpocznie rewanżem za finał Roland Garros 2020 przeciwko Sofii Kenin, który zapewnił jej pierwszy poważny tytuł w karierze. Kenin w Paryżu przystąpiła do starcia jako aktualna mistrzyni Australian Open, ale przegrała 4:6, 1:6, a następnie spadła w rankingach.
Jednak rok temu Amerykanka wróciła spoza pierwszej 200. i zajęła 38. miejsce, więc Iga podchodzi do spotkania ostrożnie.
– Mój pierwszy finał Wielkiego Szlema odbył się z Sofią, a teraz gramy w pierwszej rundzie. To dość dziwne. W ten sposób nasze życiowe podróże się rozeszły. Wiem, że gra solidny tenis. To nie będzie łatwe. Po prostu przygotuję się tak samo jak zwykle. Będziemy (z zespołem) rozmawiać o taktyce. Nie grałyśmy od jakiegoś czasu. Ktokolwiek wygra, nie będzie odpuszczać, a w drugiej rundzie czeka nas albo zwyciężczyni Australian Open 2016 Angelique Kerber, albo finalistka Melbourne Park 2022 Danielle Collins
– podkreśliła Iga.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
