Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świątek skomentowała finał US Open Gauff – Sabalenka. Coco wymogliła triumf, a Aryna wyznała: „Pójdę się napić”

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Triumfatorka US Open 2023 Cori Gauff i wielka przegrana finału Aryna Sabalenka
Triumfatorka US Open 2023 Cori Gauff i wielka przegrana finału Aryna Sabalenka EPA/PAP
Aryna Sabalenka od poniedziałku zostanie oficjalnie liderką rankingu WTA z 1071 punktami przewagi nad drugą na liście polską Igą Świątek. Finału US Open Białorusinka nie wygrała, dzięki czemu dystans między nią a polską tenisitką nie osiągnął 1771 punktów.

Uchodząca za faworytkę nowojorskiego szlema, po nieoczekiwanym odpadnięciu w ćwierćfinale obrończyni tytułu Igi Świątek, Aryna Sabalenka do finału US Open przystąpiła już jako numer 1 na świecie.

Sabalenka nie utrzymała nerwów na wodzy

W walce o swoje drugie trofeum w Wielkim Szlemie (wygrała tegoroczny Australian Open) Białorusinkę zjadła trema i niespodziewanie w ciągu 2 godzin i 5 minut uległa turniejowej „szóstce” Amerykance Cori Gauff 6:2, 3:6, 2:6. Tak więc pierwszy raz od 28 lat trzy finały Majora w ciągu roku zakończyły się decydującym trzecim setem. Tylko na Wimbledonie Czeszka Marketa Vondrousova pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur w dwóch setach.

Sabalenka po porażce była strasznie zdenerwowana. Nie mogła znaleźć słów na opisanie swojej klęski. Po zejściu do szatni roztrzaskała ze złości rakietę i wyrzuciła ją do kosza na śmieci.

Sabalenka: na pewno pójdę się napić

Dopiero na pomeczowej konferencji nieco ochłonęła i rozluźniła się, a na jej twarzy zagościł nawet uśmiech.

Zdobycie tytułu pierwszej rakiety świata nieco złagodziło jej rozczarowanie po porażce.

– Dlatego prawdopodobnie nie jestem teraz tak zdenerwowana. Ale byłam, więc na pewno pójdę się napić (śmiech). Tak, my, sportowcy, też czasami pijemy, ale niewiele (śmiech). Bycie numerem jeden to wielkie osiągnięcie i jestem dumna ze wszystkich lat ciężkiej pracy, które pomogły mi to osiągnąć. Ale ważne jest dla mnie, aby zakończyć rok jako pierwsza rakieta, a nie tylko zostać „jedynką” i stracić tytuł w ciągu tygodnia. Dobrze, że można powiedzieć, że byłam pierwszą rakietą, ale chcę zakończyć rok w tym statusie. Dlatego jestem pozytywnie nastawiona i zmotywowana (śmiech)

– powiedziała 25-latka z Mińska.

„W drugim secie zaczęłam za dużo myśleć”

Oceniając swój występ Sabalenka wyznała, że przytłoczył ją stres, związany możliwością zdobycia drugiego szlema w karierze.

– W pierwszym secie dobrze poradziłam sobie z emocjamii. Była skupiona na sobie, a nie na trybunach i otoczeniu. [Gauff] Poruszała się dziś niesamowicie. W drugim secie zaczęłam za dużo myśleć i przez to traciłam siły. Potem przycisnęła. I zaczęłam popełniać proste błędy, pozwalając jej uwierzyć i że może wygrać. Plusem jest to, że walczyłam sama ze sobą. Minusem, że nadal mam takie problemy (śmiech).

Gauff wymodliła swój pierwszy triumf w Wielkim Szlemie

„Coco” Gauff nie kryła radości i zaskoczenia po swoim pierwszym wielkoszlemowym triiumfie:

– To wiele dla mnie znaczy. Jestem w lekkim szoku. Porażka [w finale] Rolanda Garrosa [w zeszłym roku] złamała mi serce. Ale zdałem sobie sprawę, że Bóg przeprowadza cię przez próby. A to czyni tę chwilę jeszcze słodszą.

Gauff podkreśłiła, jak ważna jest dla niej wiara. Po meczu modliła się.

– To dla mnie bardzo ważne. Nie modlę się o wyniki, ale o siłę, aby dać z siebie wszystko. Miałam w życiu dużo szczęścia. Teraz nie mam słów. Dziś wiedziałam, że jeśli nie dam z siebie wszystkiego, nie mam szans. Aryna jest niesamowitą tenisistką. Gratuluję pierwszego miejsca w rankingu, zasługujesz na to. Zawsze powtarzam zespołowi, że jesteś bardzo miłą osobą, a twój duch walki sprawia, że ​​ten sport staje się lepszy.

Gauff oddała hołd inspirującym ją siostrom Williams

Następnie Cori podziękowała rodzicom. – Dziś po raz pierwszy zobaczyłam, jak mój tata płacze. Nie chce, żebym to mówiła, ale uchwyciła go kamera. Myśli, że jest taki twardy, ale tak nie jest.

Gauff nie kryła, że jej inspiracją były siostry Williams.

– Mój tata zabrał mnie na ten turniej, oglądałem występy Venus i Sereny. To niesamowite być teraz na tej scenie. To szaleństwo. Szczerze mówiąc, to dzięki nim mam to trofeum. Jako dziecko to dzięki nim uwierzyłam w ten sen. Nie było wtedy wielu czarnych zawodniczek; jeśli dobrze pamiętam, one były jedyne. Oczywiście, dzięki nim pojawiły się inne. Dzięki temu sen stał się bardziej wiarygodny. Ale po tym, przez co one, podobnie jak ja, musiały przejść, łatwiej jest to zrobić. Wow! Znalezienie się z nimi na tej samej liście to wielki zaszczyt

– przyznała po triumfie Gauff.

23-krotna mistrzyni Wielkiego Szlema, Amerykanka Serena Williams, od razu zareagowała na zwycięstwo 19-letniej rodaczki w finale US Open 2023.

„Ahhh! Niesamowite, Coco!” – napisała Serena na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Za zwycięstwo w turnieju Gauff otrzymała 2000 punktów rankingowych, dzięki czemu awansowała na 3. miejsce na liście WTA i nagrodę pieniężną o wartości 3 milionów dolarów. Sabalenka z kolei „zarobiła” 1300 punktów rankingowych i nagrodę pieniężną o wartości 1,5 miliona dolarów.

Świątek pogratulowała zarówno Gauff jak i Sabelence

Świątek również odniosła się do wyniku nowojorskiego finału:

„Gratluacje dla was obu! Coco ze swoim pierwszym tytułem Wielkiego Szlema. Zwycięstwo u siebie to wyjątkowy moment, Aryna za zostanie nową pierwszą rakietą świata. Niesamowity wieczór i chwila dla kobiecego tenisa!” – napisała Iga na swoim portalu społecznościowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Świątek skomentowała finał US Open Gauff – Sabalenka. Coco wymogliła triumf, a Aryna wyznała: „Pójdę się napić” - Sportowy24

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny