Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwalszczyzna. Brakuje turystów. Właściciele kwater liczą straty.

Helena Wysocka [email protected]
Suwalszczyzna. Brakuje turystów. Właściciele kwater liczą straty.– Z naszego sprzętu skorzystało co najmniej 30 procent klientów mniej niż w ubiegłym roku – mówi Daniel Miranowski, pracownik jednej z wypożyczalni w Augustowie. – A w ostatnich dniach klientów można było zliczyć na palcach jednej ręki.
Suwalszczyzna. Brakuje turystów. Właściciele kwater liczą straty.– Z naszego sprzętu skorzystało co najmniej 30 procent klientów mniej niż w ubiegłym roku – mówi Daniel Miranowski, pracownik jednej z wypożyczalni w Augustowie. – A w ostatnich dniach klientów można było zliczyć na palcach jednej ręki. H. Wysocka
Pusto na plażach, polach namiotowych i na kwaterach. Właściciele wypożyczalni sprzętu też zaczynają liczyć straty

– Od kilku dni klientów prawie nie ma – mówi Daniel Miranowski, który nad Neckiem wypożycza kajaki oraz wodne rowery.
Rozmówca zauważa, że wakacje już są na półmetku, więc raczej nie uda się odrobić strat.
– Z roku na rok jest coraz gorzej – narzeka Grzegorz Kolendo, właściciel toru kartingowego, też nad Neckiem. – Społeczeństwo ubożeje. Wielu nie stać już na żadne, nawet krótkie wyjazdy. A ci, którzy mają kasę fundują sobie wypoczynek w lepszych warunkach. Trzeba będzie zwijać interes.

W podobnym tonie wypowiada się Alicja Ruszewska, która prowadzi kwaterę agroturystyczną.
– Mam trzy pokoje, które w tym roku były zajęte przez dwa dni – mówi kobieta. – Niemal wszystkie rezerwacje na lipiec zostały odwołane. Mam nadzieję, że przynajmniej w sierpniu przyjedzie trochę gości. Inaczej będę musiała iść po zasiłek do ośrodka pomocy społecznej.

Mokro i atrakcji nie ma
Na Suwalszczyźnie, w tym roku turystów jest prawie o połowę mniej. Przyczyn takiej sytuacji jest kilka. Po pierwsze, dłuższy rok szkolny. W minionych latach jeszcze w czerwcu rodziny przyjeżdżały na urlop. W tym natomiast dzieci uczyły się niemal do końca miesiąca. Później przyszło Euro, a przysłowiowy gwóźdź do trumny wbiła kapryśna pogoda. W lipcu plażować można było zaledwie przez tydzień.
– A poza wypoczynkiem nad wodą, nie ma tutaj co robić – mówi wprost Tomasz Pileski z Warszawy, który zamierzał spędzić 2 tygodnie nad Wigrami. Dwa dni temu mówił nam, że pobyt na pewno skróci. – Mokro, zimno i drogo – podaje argumenty, które uzasadniają jego decyzję.

Właściciele kwater zauważają, że coraz więcej jest takich turystów, którzy wpadają na Suwalszczyznę zaledwie na jeden dzień.
–  Właściwie, to nawet na kilka godzin – precyzuje Kolendo. – Przepłynie statkiem, skorzysta z wyciągu nart wodnych, wsiada do autokaru i jedzie dalej. Nie wiem, czym można byłoby przekonać do zmiany planów.

Film o Augustowie
Jarosław Szostak, kierownik Centrum Informacji Turystycznej w Augustowie mówi, że w ostatniach latach turyści zrobili się bardziej wymagający. – Na ogół oczekują wysokiego standardu – twierdzi. – Musi być czysto i ładnie. Dom z kilkoma pokojami i jedną łazienką na piętrze nie jest już dla nikogo atrakcyjny. Stąd biorą się problemy niektórych kwaterodawców.
Rozmówca ma nadzieję, że w sierpniu turystów będzie więcej. Do przyjazdu ma ich zachęcić m.in. promocyjny film, który zostanie wyemitowany w telewizyjnej „jedynce” 5 sierpnia.
– Przez dziesięć minut będziemy pokazywać nasze atrakcje i zachęcać do spróbowania regionalnej kuchni – mówi kierownik. – Mam nadzieję, że zdołamy przekonać jak najwięcej osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny