Supraśl: Fundacja Pomóż Im. Dobra zabawa i relaks w Dzień Dziecka

Dzień Dziecka to jedna z dwóch imprez w roku (poza choinką), kiedy udaje się nam zgromadzić w jednym miejscu nieuleczalnie chore dzieci i ich rodziny, aby wspólnie się pobawić, powymieniać doświadczenia, zintegrować się, czy dać rodzicom i rodzeństwu chwilę wytchnienia od codziennego trudu opieki nad śmiertelnie chorym dzieckiem - mówi Magdalena Wieremiejuk z Fundacji Pomóż Im.

Na imprezę do Supraśla przyjechali aktualni i wypisani pacjenci hospicjum domowego, prowadzonego przez fundację, rodziny z grupy wsparcia w żałobie, wolontariusze i przyjaciele organizacji. Wszyscy mieli okazję do przejechania się po okolicy specjalną kolorową ciuchcią, były również pokazy karate czy mody.

Imprezę odwiedzili też leśnicy z Nadleśnictwa Supraśl z rodzinnym przyrodniczym kołem fortuny. Chętni rodzice mogli chwilę odetchnąć na warsztatach decoupage'u i robienia kwiatów z bibuły.

- Takie spotkania są bardzo potrzebne - mówili zgodnie Anna i Piotr Szubzda z Białegostoku, którzy przyjechali do Supraśla z trzyletnią Hanią, która jest podopieczną hospicjum i 4,5- letnim Mateuszem. - Rzadko mamy okazję, aby wychodzić z domu, tu możemy się zrelaksować, spotkać z innymi rodzicami. Jest też dużo atrakcji dla dzieci.

Hania urodziła się z wadą mózgu. Pierwsze dwa lata życia praktycznie spędzała w szpitalu. To zmieniło się rok temu, gdy rodzice usłyszeli, że jest hospicjum domowe dla dzieci. Od tego czasu Hania może być w domu, z rodzicami i bratem.

- Hospicjum pomaga nam w codziennej opiece nad córką - mówią rodzice Hani. - Jest lekarz, pielęgniarka, psycholog, których można zawsze się poradzić. Do tego mamy potrzebny Hani sprzęt: koncentrator tlenu, ssak, opatrunki. Pomoc hospicjum jest wszechstronna i nieoceniona.