Stefan Ochryciuk, kapitan Żubra Białowieża: Poddajemy się zbyt łatwo

Kurier Hajnowski: Mamy już za sobą półmetek rozgrywek trzeciej ligi. Jak oceniasz tegoroczny sezon?
Stefan Ochryciuk, kapitan Żubra: Na pewno liga zrobiła się ciekawsza. W poprzednich rozgrywkach tak naprawdę liczyły się tylko dwa zespoły, czyli Biebrza Lipsk i my. Teraz jest ich więcej. I nie chodzi tu tylko o Centrum Augustów, zespół, w którym jest wielu zawodników z pierwszoligową przeszłością. Całkiem dobrze prezentuje się również Mlekpol Grajewo, szczególnie w meczach u siebie, choć to młody zespół, który ma jeszcze duże wahania formy. Widać to było w meczu z Lipskiem, który grajewianie wygrali 3:2 i później w spotkaniu z nami, kiedy to dość łatwo ich pokonaliśmy.

Jak oceniasz postawę Żubra na półmetku rozgrywek?
- Oczywiście mogłoby być znacznie lepiej. Teraz musimy gonić naszych rywali, ponieważ zajmujemy trzecie miejsce, które nie jest premiowane awansem do baraży o II ligę. Jeszcze nic straconego, jednak będzie nam ciężko odrobić te niepotrzebne straty.

Co przede wszystkim wpłynęło na taką pozycję w tabeli?
- Wydaje mi się, że przede wszystkim brak zgrania. Przed obecnym sezonem w zespole były duże zmiany. Doszło dwóch nowych środkowych i zmienił się rozgrywający. Widać, że jeszcze do końca nie rozumiemy się na boisku. Niestety możliwości wspólnego treningu mamy ograniczone. Drugą sprawą jest to, że zbyt łatwo się poddajemy. Tracimy kilka punktów i spuszczamy głowy w dół. Tak nie może być. Jeśli będziemy grali z większym luzem, na pewno będzie dużo lepiej.

Jak oceniasz waszych przeciwników?
- Wiadomo było przed sezonem, że mocne będą drużyny z Augustowa i Lipska. Jednak tutaj dużo większe pochwały należą się Biebrzy Lipsk. Imponują formą do jakiej doszli. Szczególnie w zagrywce są bardzo mocni, co udowodnili w meczu z nami. Tak jak już wspomniałem, ciekawym zespołem jest Grajewo. Reszta drużyn na razie niczym nie zaskakuje, jednak widać spore zamieszanie w końcówce tabeli.